Nie masz czasu czytać tego wpisu? To go posłuchaj! Tutaj albo w postaci podcastu Biznesu Bez Stresu dostępnego we wszystkich rozgłośniach od „Apple” po „Spotify” i „YouTube”!
Jak co roku czas na podsumowanie moich sportowych wyczynów. Dwanaście miesięcy temu rzuciłem sobie wyzwanie: przebiec 1500 kilometrów. Roczny dystans, do którego nigdy jeszcze się nie zbliżyłem. Nawet w maratońskim 2011 roku. W kolejnych wpisach relacjonowałem moje postępy, a dziś mam zaszczyt podać wynik ostateczny:
1616 kilometrów
Gdybym od początku nie zaatakował mojego wyzwania z pewną przesadą, nie osiągnąłbym zamierzonego rezultatu. Po raz kolejny w moim życiu sprawdziła się zasada, że warto na początku się zmobilizować, żeby potem mieć zapas na to, co nieprzewidywalne. A trudno przecież było przewidzieć listopadową wykałaczkę w moim udzie i ból prawej łydki.
Na wykresie wyraźnie widać, że nachylenie zielonej linii w listopadzie i grudniu stało się mniejsze od nachylenia niebieskiej linii wyznaczającej plan. Gdybym nie miał zapasu, nie dobiegłbym do celu.
A co na innych frontach? Skromny, w sumie 10-godzinny windsurfing dla utrzymania formy i pierwsze ślizgi na desce z napędem elektrycznym. Z basenu w tych pandemicznych czasach całkowicie zrezygnowałem.
W 2022 roku nie planuję bić rekordów. Chcę utrzymać komfortowy reżim 8-kilometrowych przebieżek co drugi, maksimum trzeci dzień. Roczny dystans 1200 kilometrów w pełni mnie zadowoli, a jeśli uda się więcej, to świetnie! Być może większy nacisk położę na ćwiczenia siłowe, które dotychczas nieco lekceważyłem.
A ty? Czy pobiegniesz w 2022 roku razem ze mną?
@TesTeq serdeczne gratulacje. Rewelacyjne osiągnięcie pokazujące żelazną konsekwencję i świetne planowanie. Pozostaje mi życzyć dużo zdrowia, wysokiej formy i realizacji planów również w tym roku oraz wielu wpisów z tych aktywności. To bardzo motywuje do działania. Dziękuję za całoroczne sportowe wsparcie.
Oczywiście biegnę z Tobą.
PolubieniePolubienie
@Mateusz Banaszczyk: Dzięki! No to biegniemy! Ja mam już 32 kilometry na liczniku (4 x 8 km).
PolubieniePolubienie
Podziwiam. Ja tylko 492km w tym roku, ale itak jestem z siebie dumny bo to moj zyciowy rekord.
PolubieniePolubienie
@Adrian Madej: Gratuluję! W 2022 roku co najmniej powtórz ten wynik! Dwa razy w tygodniu po 5 kilometrów to już będzie nowy rekord!
PolubieniePolubienie