Nigdy nie wyróżniałem się wzrostem. Początkowo mi to nie przeszkadzało, lecz moja niewysoka, dość pulchna postura zaczęła mi ciążyć – dosłownie i w przenośni – w szóstej klasie szkoły podstawowej. Nie byłem jakąś wielką ofiarą, ale trzecie miejsce od końca pod względem wzrostu nie odpowiadało moim aspiracjom dotyczącym pozycji w klasowej hierarchii. Postanowiłem to zmienić. Nie dokonałbym jednak tego, gdybym nie mógł liczyć na nieustające, kreatywne wsparcie moich rodziców. A było tak…
Tag: Winnetou
BBS #0075: Złoty łańcuszek
Nie masz czasu czytać tego wpisu? To go posłuchaj! Tutaj albo w postaci podcastu Biznesu Bez Stresu dostępnego we wszystkich rozgłośniach od Apple po Spotify i YouTube!
Opowiem ci dziwną historię, której znaczenia do dziś nie rozumiem. Kiedy byłem nastolatkiem, mój tata zabrał mnie w niezwykłą podróż. Postanowił odwiedzić w Paryżu swoich znajomych. Spakowaliśmy więc do naszej granatowej łady zapasy żywności i ruszyliśmy w kilkudniową drogę. Po przekroczeniu granicy NRD, za żelazną kurtyną cały świat nagle stał się inny: kolorowy i błyszczący. Nasz samochód dawał z siebie wszystko, żeby na równych jak stół, niemieckich autostradach nie wyprzedzały go pędzące tiry. Byliśmy już gdzieś w okolicach Wiesbaden, kiedy monotonię podróży przerwało nam niecodzienne zdarzenie…
Cudzy kompas
Pan poseł Stanisław Tyszka stwierdził ostatnio na Twitterze: „Gdy atakują mnie jednocześnie cudowni chłopcy z PO i PiSu, to wiem, że jestem na dobrej drodze”. Pozwoliłem sobie skomentować to oświadczenie następująco:
A bo oni
„Plan pozytywnego działania” Napoleona Hilla jest skarbnicą wielu dających do myślenia spostrzeżeń. Oto jedno z nich:
Cudze błędy są kiepską wymówką dla twoich własnych.
Niezależnie od merytorycznej oceny poczynań obecnych władz Rzeczpospolitej Polskiej jedna rzecz budzi mój niesmak. Na każdą krytykę swojego postępowania przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości odpowiadają „a bo oni (czyli Platforma Obywatelska) też to robili!”.
Jest taka scena w serialu „Czterej pancerni i pies”, kiedy to dowódca czołgu powstrzymuje Janka i Gustlika przed wymierzeniem folksdojczowi sprawiedliwości. Przed samosądem. Olgierd woła wtedy:
Kapral Jeleń! Kapral Kos! Chcecie być do nich podobni?
I ma rację!
Bo nienawiść i chęć odwetu są zaraźliwe.
Nie da się naprawić świata, stosując zgniłe metody, za pomocą których ten świat zepsuto.
A ty jak sądzisz?
Czy według ciebie cel uświęca środki?