Książka wyróżniona za dowcipną, a jednocześnie elegancką koncepcję układu graficznego, oryginalny projekt i dowcipne ilustracje w Konkursie na Książkę Edytorsko Doskonałą podczas 23. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.
„Do tej pory unikałem książek, jak tylko się da. Po raz pierwszy sam dobrowolnie sięgnąłem po książkę i się nią zafascynowałem… «Mylneryki» można porównać do pliku ZIP: w normalnej książce informacje trzeba skompresować, „włożyć” do głowy i rozpakować, a w «Mylnerykach» tylko rozpakować. I to jest świetne, bo to jest książka do myślenia, a nie do biernego czytania. Na dodatek uczy bardzo potrzebnych rzeczy i jeszcze w zabawny sposób (w sumie to jest taka instrukcja obsługi człowieka :-D ). «Mylneryki» są po prostu REWELACYJNE :-).”
– Arek, który zwinął ojcu książkę i nie chce jej oddać.
Na początku były dwie inspirujące rozmowy. Jedna z Jackiem Santorskim o pułapkach poznawczych, druga zaś z Michałem Szafrańskim o lapidarnym przekazywaniu wiedzy. A potem narodziły się „Mylneryki” – najniezwyklejsza książka 2019 roku.
Jej fragmenty znajdziesz w bezpłatnym e-booku „eMylneryki”. Pobierz go i przejrzyj, żeby się przekonać, że naprawdę warto kupić pięknie wydrukowaną i efektownie oprawioną całość. Pamiętaj jednak, że e-book nie jest w stanie w pełni oddać wykwintnego stylu tego dzieła.
Zapewne zastanawiasz się, dlaczego tak stanowczo twierdzę, że „Mylneryki” są najniezwyklejszą książką 2019 roku. Oto kilka powodów:
- To pierwsza książka, która lekko, łatwo i przyjemnie łączy edukację, grafikę, humor, poezję i psychologię.
- To leksykon aktualnej wiedzy o błędach, skłonnościach i złudzeniach poznawczych, który jednocześnie jest tomikiem limeryków oraz albumem wypełnionym stylowymi ilustracjami.
- To okładka, której nikt nie przeoczy na Twoim biurku albo stoliku kawowym w salonie.
- To 183 definicje błędów, skłonności i złudzeń poznawczych, 190 limeryków i 191 ilustracji.
Wyobraź sobie taką scenę:
W pokoju siedzą znajomi. Piją kawę albo herbatę. A może piwo? Plotkują o tym i o owym, o wszystkim i o niczym. Nagle ktoś zauważa „Mylneryki”, zagląda do środka, czyta pięć wersów i się uśmiecha. Potem podnosi wzrok i ze zdumieniem pyta: „A cóż to?”. Czyta znowu, tym razem na głos, i rozpoczyna się ciekawa rozmowa…
[Krzysztof Wysocki, „Mylneryki”, s. 223]
„Mylneryki” w twoim domu albo biurze tak właśnie będą działały. Staną się źródłem inspiracji dla Ciebie i Twoich znajomych. Jednych zaskoczą, innych zachwycą, a w jeszcze innych wzbudzą zazdrość i chęć posiadania tej książki.
Ale to jeszcze nie wszystko. „Mylneryki” zawierają specjalną, pustą stronę zatytułowaną „Dla…”. To miejsce na wpisanie dedykacji. Oczywiście w formie limeryku. Może to być dedykacja dla Ciebie albo dla bliskiej Ci osoby, której chcesz sprawić przyjemność takim unikalnym prezentem.
Dedykację możesz stworzyć osobiście, ale jeśli nie masz natchnienia, chętnie Ci pomogę. „Mylneryki Dla…” są jedyną w swoim rodzaju ofertą personalizacji tomiku. Wystarczy, że podasz mi kilka szczegółów na temat adresata dedykacji (imię albo przydomek oraz szczególne upodobania i zainteresowania – hobby, miejsca, rośliny, zwierzęta, idole, filmy, programy TV, utwory muzyczne, książki itp.), a ja pochwycę z powietrza odpowiednie, zgrabnie rymujące się słowa i własnoręcznie wpiszę je do książki. To będzie niepowtarzalna pamiątka albo prezent, którego nikt nie skopiuje!
Oto tabela pokazująca, czym różnią się trzy oferowane przeze mnie wersje „Mylneryków” (bez dedykacji, z dedykacją i z dedykacją napisaną w ekspresowym tempie):
„Mylneryki” | „Dla…” (7 dni) |
„Dla…” (2 dni) |
|
Liczba stron | 240 | 240 | 240 |
Liczba definicji | 183 | 183 | 183 |
Liczba limeryków | 190 | 191 | 191 |
Liczba ilustracji | 191 | 191 | 191 |
Oprawa | twarda | twarda | twarda |
Wymiary [mm] | 204x152x24 | 204x152x24 | 204x152x24 |
Masa [g] | 475 | 475 | 475 |
Strona „Dla…” | pusta | limeryk | limeryk |
Czas realizacji [dni] | 2 | 7 | 2 |
Limit tygodniowy [egz.] | 100 | 15 | 5 |
Pewnie się dziwisz, cóż to za pomysł z tymi tygodniowymi limitami sprzedaży w ostatnim wierszu tabeli? To proste! Poezja to, z całym szacunkiem, nie buraki. O ile egzemplarze „Mylneryków” bez unikalnej dedykacji mogę sprzedawać „bez namysłu”, o tyle stworzenie chwytającego za serce limeryku na podstawie informacji zawartych w komentarzu do zamówienia wymaga sporo czasu. W zależności od natchnienia może to trwać od jednej do czterech godzin z obowiązkową przerwą na „przespanie się z tematem”. Dlatego w ciągu każdego tygodnia mogę napisać nie więcej niż 20 stylowych dedykacji, w tym 5 ekspresowych.
Popatrz – oto przykład takiej limerycznej dedykacji:
Akcenty osobiste w limeryku sprawiają, że książka staje się wyjątkową pamiątką albo prezentem. Jacek Santorski z radością przeczytał tę dedykację, ponieważ sam kiedyś stwierdził, że jego ukochane Dębki są innym, lepszym „stanem umysłu”. A ja to skrupulatnie wykorzystałem.
Zapraszam do Sklepu Biznesu Bez Stresu, a jeżeli jeszcze się wahasz, koniecznie pobierz bezpłatny e-book „eMylneryki” z fragmentami książki.