Na początku był mój podziw dla samochodowych systemów nawigacji satelitarnej, które – z niedoścignioną precyzją – w odpowiednim tempie podpowiadają kierowcy, gdzie ma jechać prosto, a gdzie skręcić, żeby jak najsprawniej dotrzeć do celu. Nie grymaszą, nie marudzą, tylko skupiają się na swojej robocie.
Szczególnie fascynowało mnie to, że systemy te koncentrują się na podawaniu kierowcy instrukcji dotyczących tylko następnego manewru. Żadnego zbędnego wybiegania w przyszłość. Skojarzenie z Najbliższymi Działaniami staje się w tym momencie nieuniknione dla każdego, kto stosuje metodykę Getting Things Done (GTD) Davida Allena.
Podzieliłem się tymi spostrzeżeniami na forum David Allen Company, a następnie, przetłumaczoną na język polski wersję, zamieściłem na łamach BIZNESU BEZ STRESU: GPS z GTD.
Mój tekst zyskał uznanie redaktora naczelnego Productive! Magazine i właśnie ukazał się w profesjonalnie ubogaconej formie w najnowszym, nomen omen trzynastym, numerze tego znakomitego, darmowego e-czasopisma. Serdecznie zapraszam do ściągnięcia i przeczytania całości – naprawdę warto!
(photo by: Productive! Magazine)