Każdy cierpi na tę przypadłość. Ciężkie cztery litery sprawiają, że nie osiągasz swoich celów, nie realizujesz marzeń, a przestrzeń wokół ciebie zarasta bałaganem i pajęczynami.
Te cztery litery to:
- D jak decyzyjność. Odkładając decyzje w błahych sprawach, utrzymujesz stałe zamulenie swojego umysłu, które utrudnia ci sprawne działanie.
- U jak uległość Mówiąc zbyt często TAK, mówisz NIE swoim prawdziwym planom i dążeniom.
- P jak perfekcjonizm. Dążąc do doskonałości w każdej sprawie, nie masz ani czasu, ani siły, żeby wyróżniać się w dziedzinach, na których naprawdę ci zależy.
- A jak abnegacja Popadając w skrajność przeciwną do perfekcjonizmu, marnujesz swój potencjał, za pomocą którego mógłbyś uczynić świat choć odrobinę lepszym.
Dobrym lekarstwem na syndrom ciężkich czterech liter jest zasada dwóch minut będąca elementem metody Getting Things Done (GTD) Davida Allena. Zasada ta nakazuje niezwłoczne zabieranie się za sprawy, których załatwienie nie zajmie więcej niż dwie minuty. Dlaczego? Bo nie warto ich zapisywać, ani obciążać swojego umysłu ich pamiętaniem.
Proste?
Proste!
Zatem do dzieła: podnieś z podłogi tę pogniecioną kartkę, którą miesiąc temu bez powodzenia usiłowałeś umieścić w koszu na śmieci!