Nie masz czasu czytać tego wpisu? To go posłuchaj! Tutaj albo w postaci podcastu Biznesu Bez Stresu dostępnego we wszystkich rozgłośniach od Apple po Spotify i YouTube!
Koniec roku to czas podsumowań. Miał się zbiec z setnym odcinkiem podcastu i definitywnym zakończeniem sprzedaży „Mylneryków”, ale przed świętami opublikowałem bardzo osobisty cykl pod tytułem „Wielki rejs” i numeracja mi się pochrzaniła. W sprawie „Mylneryków” mam dla Ciebie specjalną ofertę, jakiej jeszcze nigdy nie było i już nigdy nie będzie, ale o tym przeczytasz dopiero na końcu tego wpisu. Wcześniej chcę Ci wyznać, że w 2020 roku napracowałem się jak wół. Bezpłatnie zaserwowałem Ci:
- siedemdziesiąt cztery wpisy (od początku istnienia bloga było ich już ponad dwa tysiące trzysta);
- towarzyszące wpisom podcasty i filmy na YouTube;
- pięć ebooków, w tym trzy w ramach Klubu Biznesu Bez Stresu:
- „Mylneryki – cyfrowy reprint” (Klub BBS);
- „Wakacyjny Kurs SOS (Sztuki Odwiązywania Się)” (Klub BBS);
- „Prawa Horstmana”;
- „Productive! Magazine. Antologia” (Klub BBS);
- „Kurs Sztuki Kreatywnej Prezentacji”;
- jedną piosenkę „Oj, dziewczyno, oj, jedyna (czyli wielkie budowy socjalizmu)”;
- jeden profesjonalny audiobook „Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?” (opublikowany w ramach podcastu Biznesu Bez Stresu i na kanale YouTube).
Całkiem niezły urobek, zważywszy, że zrobiłem to własnymi rękami, ucząc się przy okazji obsługi nowych narzędzi. Zdobywanie tych umiejętności sprawiło mi szczególną radość, ponieważ – co tu ukrywać – jestem z pokolenia „boomersów”, czyli „dziadersów”, więc powinienem raczej zajmować się wyborem trumny, a nie aplikacji do edycji audio lub wideo.
Tak, nieźle się narobiłem, ale mam poczucie wykonania dobrej, acz nikomu niepotrzebnej roboty. „Nikomu” to może przesada – wokół Biznesu Bez Stresu zgromadziło się wspaniałe grono wiernych czytelników z Orginalnym_Replicą na czele. Ale statystyki nie kłamią – to grono nie ma zamiaru się powiększać. Wręcz przeciwnie – powoli wymiera.
Moje rady na temat dobrego, bezstresowego życia zdecydowanie przegrywają z barwnymi anegdotami Janiny Bąk o czekoladzie i fokach oraz rewelacjami Michała Szafrańskiego o tym, jak zarobić miliony na książce o zarabianiu milionów.
Gadanie o mądrym myśleniu i skutecznym działaniu jest zdecydowanie mniej fascynujące. Ludzi interesuje przepis na pomidorową, a nie to, jak sprawnie zarządzać kuchnią, żeby pomidorowa zawsze była smaczna. Ludzi interesuje wychodzenie z długów, a nie niezadłużanie się. Ludzi interesuje walka ze stresem, a nie zapobieganie jego przyczynom.
Tymczasem ja jestem dość nudnym, nietypowo przezornym osobnikiem raczej nie mogącym pochwalić się dramatami, które dobrze się sprzedają i są godne influencera. Bo ja te dramaty trzymam na dystans. I staram się zachęcić innych do tego samego. A jeśli nawet mam jakieś problemy, to nie lubię nimi epatować. Dlaczego? Bo Winnetou też nie epatował. ;-)
Ale dość tych żali. Jak radzi Scarlett O’Hara, pomyślę o tym wszystkim jutro, a dziś – jak wspomniałem na wstępie – mam dla Ciebie specjalną ofertę, jakiej jeszcze nigdy nie było i już nigdy nie będzie. 31 grudnia 2020 roku definitywnie kończę sprzedaż książek „Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?” i „Mylneryki. Ilustrowany katalog błędów, skłonności i złudzeń poznawczych”, ale dziś I TYLKO DZIŚ (28 grudnia 2020 roku) urządzam w mojej księgarni akcję SKREŚLANIA PIERWSZEJ CYFRY KAŻDEJ CENY.
Na czym polega ta akcja?
NA SKREŚLENIU PIERWSZEJ CYFRY KAŻDEJ CENY! Bez żadnych kodów rabatowych. To okazja dostępna dla każdego, tylko 28 grudnia 2020 roku i tylko do oczyszczenia mojego magazynu.
Dziś:
- „Teraz!” kosztuje 9,90 zamiast 39,90;
- „Mylneryki” kosztują 9,90 zamiast 69,90;
- Dwupak „Teraz! + Mylneryki” kosztuje 9,80 zamiast 99,80.
Zwracam uwagę na tę ostatnią pozycję. Tak, to nie pomyłka: dwupak jest tańszy od każdej z książek z osobna. Ale skoro skreślam pierwsza cyfrę, to skreślam. Słowo się rzekło, kobyłka u płota!
Skorzystaj z tej niepowtarzalnej okazji i kup unikalną pamiątkę – świadectwo, że należałeś do produktywnego kręgu czytelników Biznesu Bez Stresu.
A ponieważ jest to ostatni wpis w tym roku, życzę Ci zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia oraz lepszego Nowego 2021 Roku!
Chyba się zarumieniłem czytając ten wpis. Muszę tylko uważać, żeby mnie nie zaczęto leczyć na różyczkę.
.
A życzenia na Nowy Rok?
Bardzo się je trudno dziś komponuje. Ciągle jest istotny tylko jeden element – nadzieja – dzięki niej możemy oczekiwać, że przed nami tylko lepsze.
Życzę Tobie i PT Czytelnikom bloga tego oczekiwania i pewności, że nadejdzie, że paskudztwo nas ominie, że dalej przed lustrem będziemy się widzieli jako piękni i młodzi, że damy radę!
Zdrowia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
@Orginal_Replica: Serdeczne dzięki. Niech wreszcie pójdą precz wszelkie zarazy!
PolubieniePolubienie