Na każdego człowieka, który coś robi, przypada średnio 609 ludzi, którzy chcą mu wytknąć błędy, jakie ich zdaniem popełnia, oraz podpowiedzieć, co powinien poprawić w swoim działaniu. Jak sobie radzić z tym zalewem „dobrych rad”? Pomoże ci w tym poniższy schemat:
Ludzie dzielą się na kompetentnych w danej dziedzinie i niekompetentnych. Kompetentna jest nie ta osoba, która coś zobaczyła w telewizji, przeczytała w internecie albo usłyszała od znajomego, ale ta, która ubrudziła sobie albo nawet pokaleczyła ręce, próbując zrobić użytek ze swojej wiedzy. Teoretyków-krytyków mamy od groma, tylko robić nie ma komu…
Ludzie dzielą się też na twoich sojuszników i wrogów. To naturalne i nie muszę chyba tego tłumaczyć. Pamiętaj tylko, że znacznie częściej zdarzają się wilki przebrane za owce niż na odwrót. Strzeż się!
Biorąc pod uwagę powyższy podział, w zależności od tego, kto ci „dobrze radzi”, powinieneś stosować następujące taktyki reagowania:
- Kompetentny sojusznik, jeśli tylko nie jest wilkiem przebranym w owczą skórę, pragnie twojego dobra. Jego rady nie zawsze w pełni odpowiadają twojej sytuacji, ale pozwalają ci poznać inny punkt widzenia. To bardzo cenne! Otaczaj się kompetentnymi sojusznikami i doceniaj ich chęć podzielenia się z tobą wiedzą.
- Niekompetentny sojusznik również pragnie twojego dobra, tyle że nie wie, co czyni. Jeśli nie jest wilkiem, warto podtrzymywać ten sojusz. Tylko jak to zrobić? Podziękuj mu za każdą niekompetentną, „dobrą radę” i… nic nie zmieniaj – dalej działaj po swojemu. Przy najbliższej okazji jeszcze raz podziękuj niekompetentnemu sojusznikowi za sugestię, którą od niego otrzymałeś. Podkreśl, jak bardzo skorzystałeś na jej zastosowaniu. W wielu przypadkach uszczęśliwiony doradca odpowie: „A nie mówiłem? Sam zauważyłem, że ci teraz lepiej idzie!”. I dobrze! Niech czuje się doceniony i niech jak najdłużej pozostaje twoim wiernym sojusznikiem.
- Kompetentny wróg chce cię zniszczyć. Wysłuchaj jego rady i przeanalizuj ją. Wie, co mówi, zastanów się więc, po co to mówi. Nie wyciągaj pochopnych wniosków i nie rób mu na przekór. Działaj zgonie z twoim własnym interesem, wykorzystując wiedzę, którą zdobyłeś.
- Niekompetentny wróg to osobnik, który w przyrodzie występuje najczęściej. Zawistnik zajmujący czas i odwracający twoją uwagę od tego, co robisz. Nie pozwól mu na to! Unikaj go za wszelką cenę.
Czy teraz już wiesz, jak sobie radzić z „dobrymi radami”?
Okudżawa napisał kiedyś piosenkę o tym jak chciano odróżnić mądrych od głupich ( [dali…]”Każdemu mądremu pieczątkę na łeb, a głupich, jak zawsze, nie widać”).
Ty wprowadziłeś cztery kategorie, ale bez pieczątek, bo to technika ub. wieku.
Problem rozpoznania się zwielokrotnił, bo część jeszcze używa sarkazmu.
I dlatego, żeby nie powoływać nowych bytów, technika podziękowania i robienia po swojemu jest najbardziej skuteczna w przypadku każdej niezamówionej ekspertyzy.
PolubieniePolubienie
Trudniej sobie poradzić kiedy niekompetentny, ale święcie przekonany o swojej kompetencji, sojusznik usiłuje nieproszony narzucić swoją wolę i żąda postępowania według jego rad/poleceń i awanturuje się jeśli nie postępuje się zgodnie z nimi.
PolubieniePolubienie
Gdybyż kompetencje były zero-jednkowe…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
@Orginal_Replica: Zgadzam się, choć można w ten sposób przegapić celną uwagę. Ale to byłaby złota igła w stogu siana…
PolubieniePolubienie
@Ruzio: W sprawach trywialnych, takich jak szerokość marginesu w dokumencie, można mu ustąpić. Ale obliczając wytrzymałość przęsła mostu, trzeba liczyć zgodnie ze sztuką inżynierską, a nie według jego widzimisię. Jeśli jest niekompetentny, nie zauważy, a może nawet pochwali. Tak, wiem, że to cyniczne, ale to cynizm użyty w dobrej sprawie.
PolubieniePolubienie
@pak445: Osoba kompetentna ma brudne lub pokrwawione ręce… ;-)
PolubieniePolubienie