Małe dziecko odkrywa świat, wierząc, że wszystkie drzwi stoją przed nim otworem. Z entuzjazmem usiłuje przez nie przechodzić, bo ciekawość jest silniejsza od strachu. To niebezpieczne. Niektóre drzwi prowadzą do lochów, inne na skraj przepaści, a jeszcze inne w otchłań zagubienia. Rodzice starają się zapobiec nieszczęściu, ale bardzo często robią to nieumiejętnie.
Zamiast uczyć dziecko wyboru właściwych drzwi, idą na łatwiznę i zabraniają mu wszystkiego. Tak jest wygodniej, ale czy bezpieczniej? Wychowują człowieka, który nie wierzy w to, że istnieją jakiekolwiek drzwi prowadzące do szczęśliwego i satysfakcjonującego życia. Człowieka, który zamyka się w klatce zakazów z dzieciństwa i nie wykazuje żadnej inicjatywy, żeby zmienić swój los.
Prawdą jest, że do wielu drzwi nie jesteśmy w stanie zdobyć klucza. Różnimy się między sobą i nie każdy zostanie wybitnym koszykarzem, skoczkiem narciarskim czy informatykiem. Ale nie jest też tak, że za wszystkimi drzwiami czai się niebezpieczeństwo. A takie przeświadczenie często wynosimy z dzieciństwa.
Chociaż nie jesteś już dzieckiem i wiele razy się sparzyłeś, zawsze możesz podejść do drzwi i spróbować je otworzyć. Uchyl je i zajrzyj, co jest za nimi. W 98% przypadków to, co tam zobaczysz, wcale nie jest straszne, a w 77% przypadków zapewne cię zaciekawi. Być może w sąsiednim pokoju zawsze „czaiła się” twoja wymarzona przyszłość, tylko o tym nie wiedziałeś, bo rodzice wpoili ci strach przed nieznanym?
A kiedy już to odkryjesz, przekaż tę prawdę o drzwiach swoim dzieciom. Niech nie powtarzają błędów, które stały się twoim udziałem. Pomóż im odważnie otwierać drzwi, żeby mogły odkryć drogę, która najlepiej odpowiada ich predyspozycjom.
I dlotego właśnie najlepse drzwi to miały saloony Dzikiego Zachodu :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobre! To prawda, że większość ludzi żyje w stanie przykurczu w jednym za małym pokoiku.
PolubieniePolubienie
@Anna: Oby odważyli się podejść do drzwi i je uchylić!
PolubieniePolubione przez 1 osoba