Zachęcałem cię niedawno do przeczytania książki Matthew Syeda „Metoda czarnej skrzynki”. To świetna lektura! W kilku kolejnych wpisach przedstawię wybór cytatów, które sobie z niej wynotowałem. Najpierw refleksja nad uporem, z jakim ludzie tkwią w „mylnym błędzie”, zamiast wyciągać z niepowodzeń racjonalne wnioski na przyszłość.
Błędy są swego rodzaju rozdźwiękiem pomiędzy naszymi oczekiwaniami a rzeczywistością.
(Matthew Syed, „Metoda czarnej skrzynki”, 87)
W 1601 roku brytyjski żeglarz James Lancaster przetestował doświadczalnie metodę zapobiegania szkorbutowi, wówczas jednej z głównych przyczyn śmierci na morzu. Jako kapitan jednego z czterech statków w rejsie do Indii przepisał członkom swojej załogi trzy łyżeczki soku cytrynowego dziennie. W połowie drogi spośród 278 osób na pozostałych statkach nie żyło już 110. Z załogi spożywającej sok nie zmarł z kolei nikt.
Było to odkrycie o niebywałym znaczeniu. Mogło zaoszczędzić setek niepotrzebnych zgonów podczas przyszłych podróży, jednak Królewska Marynarka Wojenna potrzebowała aż 194 lat, by zaktualizować zalecenia żywieniowe, a Brytyjska Rada Handlowa wprowadziła podobne przepisy dla floty kupieckiej dopiero w 1865 roku.
(Matthew Syed, „Metoda czarnej skrzynki”, 94-95)
Prokurator okręgowy z hrabstwa Worcester stwierdził: „Nigdy nie skazujemy niewinnych osób. Proszę się o to nie martwić (…) to fizycznie niemożliwe”.
(Matthew Syed, „Metoda czarnej skrzynki”, 111)
Edwin Messe, prokurator generalny Stanów Zjednoczonych w gabinecie Ronalda Reagana, powiedział: „Rzecz w tym, że nie ma zbyt wielu podejrzanych, którzy nie popełnili przestępstwa. To by było nielogiczne. Niewinne osoby nie zostają podejrzanymi”.
(Matthew Syed, „Metoda czarnej skrzynki”, 112)
Dawniej nie dbano o ludzi, ci zginęli, to będą następni. Nie można tego rozpatrywać z dzisiejszego punktu widzenia.
PolubieniePolubienie
@Torlin: Też prawda. Mogli uznać, że kapitan James Lancaster ma kosztownego bzika na punkcie soku cytrynowego. ;-)
PolubieniePolubienie
Będą następni? No pszesz nie w trakcie wielotygodniowego rejsu…
PolubieniePolubienie
@a_cappella: Zapewne doświadczenie (własne i poprzedników) podpowiadało kapitanom, jaki zapas załogi należy wziąć, żeby dopłynąć do portu docelowego. ;-)
PolubieniePolubienie
Co za egoiści z tyk marynorzy pływającyk pod dowództwem pona Lancastra! Nawypijali telo soku cytrynowego, ze potem przez jaz 194 roki brakowało go dlo kolejnyk marynorzy! :)
PolubieniePolubienie
@owcarek podhalański: Rzuciłeś nowe światło na całą sprawę! Trzeba będzie powołać jakieś ciało do zweryfikowania tej hipotezy i zrewidowania historii!
PolubieniePolubienie