Zgodnie z zapowiedzią od dziś zaczynamy Duński Tydzień w BIZNESIE BEZ STRESU wypełniony cytatami z książki Jessiki Alexander i Iben Sandahl „Duński przepis na szczęście”. Na pierwszy ogień idą trzy cytaty mówiące o tym, jaka droga prowadzi duńskie dzieci od przedszkola do duńskiego stylu życia:
Umiejętność „odbicia się” po niepowodzeniu, regulowania emocji i radzenia sobie ze stresem to pierwszorzędne cechy zdrowego, dobrze funkcjonującego dorosłego człowieka. Wiemy obecnie, że odporność jest bardzo istotna, gdy idzie o zapobieganie stanom lękowym i depresji, i właśnie to od lat wpajają swoim dzieciom Duńczycy. Uzyskują to między innymi przez przykładanie dużej wagi do zabawy.
(J. Alexander, I. Sandahl „Duński przepis na szczęście”, 40)
Ale prawdziwe szczęście nie bierze się tylko z dobrego wykształcenia. Dziecko, które uczy się radzić sobie ze stresem i zdobywać przyjaciół, a jednocześnie jest realistycznie nastawione do świata, posiada zestaw umiejętności życiowych, które bardzo się różnią od tych, jakie ma na przykład geniusz matematyczny. Mówiąc o umiejętnościach życiowych, Duńczycy mają na myśli wszystkie aspekty życia, nie tylko karierę zawodową. Bo czymże jest geniusz matematyczny, jeżeli nie potrafi radzić sobie z życiowymi wzlotami i upadkami.
(J. Alexander, I. Sandahl „Duński przepis na szczęście”, 41)
Jeżeli dziecko bez przerwy wykonuje zadania, po to tylko, aby coś osiągnąć – dobre oceny, nagrody albo pochwały nauczycieli lub rodziców – nie ma kiedy zacząć rozwijać swego wewnętrznego źródła motywacji. Duńczycy uważają, że dzieci przede wszystkim potrzebują przestrzeni i zaufania, co pozwala im samodzielnie zapanować nad różnymi sprawami, stwarzać sobie własne problemy i je rozwiązywać. To z kolei kreuje w dzieciach prawdziwe poczucie własnej wartości i uczy je polegania na samych sobie, ponieważ doping płynie z nich samych; kibicuje im ich własna wewnętrzna cheerleaderka, a nie ktoś z zewnątrz.
(J. Alexander, I. Sandahl „Duński przepis na szczęście”, 41-42)