Rób swoje, dobry człowieku!

robswoje„Bądź dobrym człowiekiem, ale nie trać czasu, żeby to udowadniać.” Nie wiem, kto to powiedział, ale moim zdaniem miał rację. Nie taką doraźną rację, służącą doraźnym celom, ale rację stanowiącą esencję dobrego życia.

Co prawda rodzice wmawiali ci, że „jak cię widzą, tak cię piszą”, ale lepiej będzie, jeśli przestaniesz się przejmować tym, co sobie ludzie o tobie pomyślą. Jakże często, gdy starasz się im przypodobać, przekraczasz granice, których dobry człowiek by nie przekroczył.

Tymczasem większość ludzi wcale o tobie nie myśli. Myślą przede wszystkim o sobie. Albo o tym, co ty myślisz o nich. Co za głupota!

Dlatego idź za radą Wojciecha Młynarskiego i rób swoje!

Rób to, co na twoim miejscu zrobiłby dobry człowiek!

Kup „Teraz!” – książkę o podejmowaniu właściwych decyzji!

10 myśli w temacie “Rób swoje, dobry człowieku!

  1. Zgadam się z Twoim poglądem w pełni.
    Jeszcze w czasach liceum przeczytałem gdzieś zdanie, które do dzisiaj staram się stosować niemal na co dzień. „Nie przejmowałbyś się tym, co ludzie o Tobie myślą, gdybyś wiedział, jak rzadko to robią.” – wg bloga Kamili Mraz (www.cammy.com.pl) zdanie to sformułował Phil Mcgraw.
    Ale taka postawa nie jest łatwa do osiągnięcia. Większa cześć użytkowników Facebooka, czyli spora część skomputeryzowanego świata prezentuje postawę dokładnie odwrotną stale i niemal permanentnie poszukując akceptacji i afirmacji własnych poczynań u innych użytkowników.
    To oczywiście tylko dopełnienie części poruszonego tematu – bo i tak – znów za Młynarskim
    „Róbmy swoje […]
    Niejedną jeszcze paranoję
    Przetrzymać przyjdzie- robiąc swoje! ….”

    Polubienie

  2. @Kuba Dirska: Zgadzam się. To jest bardzo trudne.
    Cały model koncepcyjny Facebooka polega na „lajkowaniu”. Dawniej popularność też była ważna, ale teraz stała się podstawową wartością.

    Polubienie

  3. @TesTeq

    ,,Drobiazgów parę się uchowa:
    Kultura, sztuka, wolność słowa- Kochani,
    Róbmy swoje! Róbmy swoje!
    Może to coś da- kto wie?…”

    Przypomniałeś mi tym wpisem że idą mikołajki:-)

    Polubienie

  4. Piszesz „Rób to, co na twoim miejscu zrobiłby dobry człowiek!”
    Co to znaczy „dobry człowiek”?
    Czy to jest dobry katolik, co to ” rózeczką Duch Święty dziateczki bić każe”
    Dobry muzułmanin, co ostrym nożykiem podcina gardło owcy i patrzy, aż się wykrwawi?
    Dobry człowiek, chociaż małorolny, co ma psa na 2 metrowym łańcuchu i rzadko go karmi, żeby był zły?
    Dobry człowiek w czarnej sukience, co uczy dziewczynki zlizywać śmietanę ze swoich kolan?
    Dobry człowiek zdolny o każdej porze podpisać co mu tam przyniosą?
    Boję się dobrych ludzi.

    Polubienie

  5. @Orginal_Replica: Trafiłeś w mój czuły punkt. Odnoszę wrażenie, że w zdecydowanej większości przypadków spotykałem w życiu dobrych ludzi. W takim sensie, w jakim ja to rozumiem: nie krzywdzących bliźnich i nierzadko wręcz poświęcających swoją wygodę, żeby nie utrudniać innym działania.
    Banalny przykład: dla mnie oczywiste jest, że nie staję na środku chodnika, żeby pogawędzić z sąsiadem, tylko „parkuję” w tym celu przy krawędzi i nie przeszkadzam przechodzącym.
    Dlatego niezmiennie zaskakują mnie postawy ludzi, którzy bez zmrużenia oka potrafią przedstawić każde łajdactwo jako pewną formę dobra albo wolę bożą. Jestem niereformowalny w swojej naiwności…

    Polubienie

  6. @ TesTeq
    Nie chciałbym tworzyć teorii, lecz odnoszę wrażenie, że wiele osób uważa się za „dobre”, bo czegoś nie robi a mogłaby. Takich się właśnie boję.
    Postępowanie o którym piszesz odnosi się do osób „współczulnych” – zawsze mających świadomość,że nie są jedynymi, a elementem jakiegoś zbioru. Tacy ludzie nie sprawdzają zawartości portmonetki w drzwiach do sklepu, ruszają szybko spod skrzyżowania, nie obarczają żadnego boga za swoje łajdactwo itp.

    Polubienie

  7. @Orginal_Replica: „Współczulność” elementem dobroci? Pewnie tak.
    Zastanawiam się, jak wysoko powinna być powieszona poprzeczka, którą trzeba pokonać, żeby zasłużyć na miano dobrego człowieka. Twoim zdaniem nie wystarczy nie psocić. Trzeba jeszcze aktywnie przeciwstawiać się psotom bliźnich.
    Gdyby nie było psotników, przeciwstawianie się nie byłoby potrzebne, ale wystarczy jeden urwis i już ktoś musi przywołać go do porządku.

    Polubienie

  8. Rób to, co na twoim miejscu zrobiłby dobry człowiek!
    Kup „Teraz!” – książkę o podejmowaniu właściwych decyzji!

    A co jeśli ktoś już kupił? — Nie ma w nim szansy na dobroć?;D)))

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.