W metodzie GTD (Getting Things Done) Davida Allena każdą sprawę, która dotrze na twoją orbitę (znajdzie się w jednej z twoich skrzynek spraw przychodzących), masz obowiązek potraktować standardowym pytaniem:
Co to jest?
„Cóż za banalne pytanie!” – wykrzyknie w tym miejscu wszystkowiedzący mądrala. Otóż, Panie Mądralo, większość ludzi zbyt rzadko zadaje sobie to pytanie, przez co popadają w kłopoty – a to z powodu lekceważenia spraw ważnych, a to z powodu przytłoczenia liczbą nieistotnych błahostek.
Bo pytanie „Co to jest?” nie służy do przytoczenia słownikowej definicji danego zjawiska, ale do określenia twojego osobistego stosunku do tej sprawy. W gruncie rzeczy chodzi o odpowiedź na pytanie:
Czym to coś jest dla mnie?
- Czy mogę to po prostu wyrzucić?
- Czy powinienem to zachować na zaś?
- Czy powinienem coś z tym zrobić?
- A jeśli trzeba coś z tym zrobić, to jaki jest pierwszy krok (Najbliższe Działanie)?
Często odpowiedź na to fundamentalne pytanie jest banalna, ale są sprawy, w przypadku których zajęcie uczciwego stanowiska wymaga wiele odwagi.
Miej zatem odwagę zastanawiać się nad swoimi sprawami, bo uciekając od pytania „Co to jest?”, uciekasz od swojego życia!