Kindelka, jak każda niewiasta, powinna dysponować garderobą na każdą okazję. Firma Amazon przygotowała dla niej dwa fasony skórzanych okładek: standardową oraz wyposażoną w ledową latarkę. Okładki te występują w siedmiu kolorach: czarnym, pomarańczowym, brązowym, różowym, niebieskim, zielonym i czerwonym. Żeby ocenić ich przydatność, postanowiłem kupić jeden egzemplarz standardowy (w kolorze niebieskim za $34.99) i drugi – świecący (w kolorze pomarańczowym za $59.99). Taka jest skala mojego poświęcenia dla drogich czytelników BIZNESU BEZ STRESU! :-)
Oto Kindelkowe ubranka: po lewej niebieskie, standardowe, nieco mniejsze od pomarańczowego, świecącego, widocznego po prawej:
A to widok z góry: czarny narożnik z tworzywa sztucznego to, schowana w tylnym skrzydle okładki, ledowa latarka do czytania, gdy oświetlenie zewnętrzne jest niewystarczające (pamiętajmy, że papier elektroniczny, tak jak papier papierowy, nie męczy wzroku, ponieważ nie świeci ani nie jest podświetlany od spodu):
Na kolejnym zdjęciu widać, że okładka standardowa (u góry) ma czarne zaczepy do mocowania czytnika, zaś okładka świecąca zaczepy złocone, które służą także do zasilania ledowej latarki z baterii urządzenia:
Tak wygląda Kindelka ubrana w niebieską okładkę standardową:
A tak wygląda w tej okładce w ciemności:
Na kolejnym zdjęciu Kindelka prezentuje się w okładce pomarańczowej:
Żeby włączyć latarkę ledową należy ją wyciągnąć do oporu z obudowy. Sprężynujący wysięgnik ustawia światło pod odpowiednim kątem:
Latarka jest dostatecznie jasna, żeby rozświetlić absolutne ciemności:
Jednak oświetlenie całego ekranu nie jest równomierne. Treść w prawym górnym rogu widać doskonale (mimo odblasków na obudowie). Natomiast podczas czytania dolnych wierszy (szczególnie z lewej strony) niektóre osoby (na przykład ja) mogą odczuwać pewien dyskomfort:
Czas na podsumowanie.
Uważam, że okładka z ledową latarką jest ciekawym rozwiązaniem koncepcyjnym, jednak nie będzie się sprawdzać w większości zastosowań. Jak często czytasz książki z latarką w ręku? No, chyba że pod kołdrą…
Okładka standardowa jest nieco lżejsza i dobrze zabezpiecza urządzenie przed nieszczęściami w podróży. Jednak i ona ma poważną wadę: waży co najmniej tyle, ile Kindelka. Podczas czytania ciężar ten daje się odczuć. Pamiętajmy, że Kindelka waży zaledwie 241 gramów – tyle co zeszyt o tej samej grubości (to zupełnie inna klasa niż iPad ważący 680 gramów).
Chciałbym, żeby ktoś zaoferował bardzo lekkie etui, które służyłoby głównie do ochrony ekranu Kindle 3 przed uszkodzeniem. To, moim zdaniem, byłby strzał w dziesiątkę.
I jeszcze jedno: zaczepy okładek Kindle 3 są rozstawione szerzej niż w przypadku Kindle 2, więc nie da się użyć starej okładki do ochrony nowej wersji czytnika.
Jedna myśl w temacie “Ubieranie Kindelki – Kindle 3 Covers”