W 1982 roku młody francuski matematyk Philippe Kahn, wierząc w swoje umiejętności i szczęście, na podstawie wizy turystycznej przekroczył granicę Stanów Zjednoczonych. Bycie nielegalnym imigrantem zamknęło mu drogę do zgodnego z prawem zatrudnienia w firmie Hewlett-Packard, więc postanowił założyć własną firmę. Borland, bo tak zostało ochrzczone to przedsięwzięcie, miał zaoferować łatwe w użyciu i niedrogie narzędzia do pisania programów.
Żeby nie odkrywać Ameryki, Kahn zaproponował współpracę duńskiemu programiście Andersowi Hejlsbergowi, który dysponował własnoręcznie napisanym kompilatorem języka Pascal. Kompilator ten wbudowano w zintegrowane środowisko programistyczne, którego jądrem był pełnoekranowy edytor. Takiego kombajnu nikt przed nimi jeszcze nie skonstruował. W dodatku kompilator Hejlsberga był wielokrotnie szybszy od konkurencyjnego Microsoft Pascala.
Problem w tym, że nie wystarczy mieć znakomity produkt. Należy jeszcze poinformować o jego istnieniu potencjalnych nabywców. Kahn postanowił zainteresować Turbo Pascalem znanego felietonistę czasopisma „Byte” Jerry’ego Pournelle’a. Wysłał mu dyskietkę i po jakimś czasie otrzymał odpowiedź! Pournelle napisał entuzjastyczną recenzję, która miała zostać opublikowana za trzy miesiące – taki był cykl wydawniczy miesięcznika.
I w tym momencie objawił się marketingowy geniusz młodego Francuza. Z listem od felietonisty udał się do działu sprzedaży reklam „Byte’a” i, podpierając się treścią recenzji, wynegocjował zamieszczenie na drugiej stronie okładki czasopisma całostronicowej reklamy Turbo Pascala. NA KREDYT, ponieważ na tak prestiżowe działania promocyjne garażowej (dosłownie) firmy Borland nie było jeszcze wówczas w żadnym wypadku stać. Ale to nie koniec. Z zaakceptowanym przez „Byte’a” zamówieniem z odroczoną płatnością odbył pielgrzymkę po pozostałych redakcjach najpoważniejszych magazynów komputerowych wydawanych wówczas w Stanach Zjednoczonych. Wszyscy zgodzili się zamieścić jego ogłoszenia NA KREDYT!
20 listopada 1983 roku świat oprogramowania narzędziowego dla komputerów PC doznał jednego z najpoważniejszych wstrząsów: na rynku pojawił się Turbo Pascal 1.0 w zadziwiającej cenie $49.99. Według nieoficjalnych danych w ciągu pierwszego miesiąca Kahn ze wspólnikami sprzedali kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy pakietu i zarobili pierwszy milion. A Bill Gates miał okazję przez pół godziny wrzeszczeć na szefa rozwoju oprogramowania narzędziowego Grega Whittena, nie mogąc zrozumieć, dlaczego Microsoft nie potrafił stworzyć równie szybkiego i łatwego w użyciu kompilatora.
Dlaczego wam o tym opowiadam? Ano dlatego, żebyście zrozumieli, że każdy ma szansę na swój pierwszy milion, jeśli tylko z wiarą, determinacją i odwagą stworzy coś przydatnego innym ludziom i dołoży wszelkich starań, żeby ich o swoim dziele poinformować.