Powinieneś myśleć o swoich sprawach więcej niż myślisz, ale nie aż tyle, ile się obawiasz, że będziesz musiał. (str.45)
Głównym powodem, dla którego ludzie zmieniają pracę, jest ich przełożony. I nie chodzi tu jedynie o antypatię (możesz przecież konstruktywnie pracować z ludźmi, których osobiście niezbyt lubisz). Problemem jest raczej zachowanie szefa niezgodne z wyznawanymi przez ciebie wartościami. (str.85)
Nie ma uniwersalnego standardu „porządku”, mimo że było wiele prób jego zdefiniowania. To, co dla ciebie jest porządkiem bez skazy, dla kogoś innego może być totalnym bałaganem. Najważniejsze jest jednak to, żebyś miał swój własny standard ładu i za jego pomocą mógł zauważać, że rzeczy zaczynają się pojawiać nie na swoich miejscach albo warstwa kurzu staje się zbyt gruba. Gdy bałagan przejmuje gdzieś kontrolę, zaczynasz omijać to miejsce, zamiast poruszać się w nim z poczuciem wolności i klarowności. Nie zaglądasz do schowka w samochodzie. Nie otwierasz środkowej szuflady w biurku. Nie odważasz się przeglądać starych plików w komputerze. Te zakamarki niepostrzeżenie zdobywają nad tobą władzę, ponieważ to, czego unikasz, przyczepia się do ciebie, jak rzep do psiego ogona. (str.89)