Jest poniedziałek. Właśnie siadłeś do komputera i zacząłeś przeglądać swoje ulubione blogi. Tu znalazłeś coś ciekawego, tam autor przypomniał stary, dobry dowcip, lecz tobie wciąż coś nie pasuje. Krzesło masz wygodne, na głowę ci nie kapie, internet działa, jak należy, ale… wciąż nie możesz się skupić. Cały czas chodzi ci po głowie uszczelka. Już od dwóch tygodni w łazience cieknie z kranu, a tobie nie chce się specjalnie jechać do sklepu po uszczelkę za 2 złote. Co prawda byłeś wczoraj w hipermarkecie budowlanym, ale na śmierć zapomniałeś o tym drobiazgu, bo wpadliście, żeby kupić lustro do przedpokoju.
A gdybyś tak był GTD-owcem (człowiekiem stosującym metodę Getting Things Done Davida Allena), nic by ci teraz nie chodziło po głowie, ponieważ kran byłby naprawiony.
– W jaki sposób? – pyta TesTeqa zaciekawiona publiczność.
Ano tak:
- Gdy tylko myśl o kranie znów pojawiłaby się w twojej głowie albo gdybyś zajrzał do łazienki, natychmiast zapisałbyś na kartce papieru „w łazience cieknie kran” i wrzucił tę kartkę do skrzynki spraw przychodzących.
- Ponieważ skrzynka spraw przychodzących powinna być opróżniana codziennie (w wyjątkowych przypadkach raz na dwa dni), kartka z napisem „w łazience cieknie kran” wpadłaby ci w ręce i wpisałbyś na listę Projektów „Napraw kran w łazience”, a na listę Najbliższych Działań @Zakupy „Kup uszczelkę do kranu w łazience”.
- Będąc w hipermarkecie budowlanym, zerknąłbyś z przyzwyczajenia na listę @Zakupy i przy okazji zakupu lustra nabył potrzebną uszczelkę.
- Wypakowując zakupy, wpisałbyś na listę Najbliższych Działań @Dom „Wymień uszczelkę w kranie w łazience” albo od razu, nigdzie nie wpisując, byś ją wymienił.
Czyż to nie jest zdrowy rozsądek w czystej postaci? Polecam!