Nie masz czasu czytać tego wpisu? To go posłuchaj! Tutaj albo w postaci podcastu Biznesu Bez Stresu dostępnego we wszystkich rozgłośniach od Apple po Spotify i YouTube!
W jednym z podcastów, nie pamiętam już którym, usłyszałem ostatnio ciekawą informację. Czy wiesz, czym różnią się kobiety od mężczyzn? Ale nie fizycznie – nie chodzi mi o pierwszo-, drugo-, trzecio- i czwartorzędowe cechy płciowe albo o głupie stereotypy, ale o sposób komunikowania się, prowadzenia rozmowy. Otóż podobno…
Kobiety rozmawiają twarzą, a mężczyźni barkiem. I nie chodzi tu o barek z napojami wyskokowymi, ale o bark – czyli to coś, do czego przyczepiona jest ręka.
Przypatrz się uważnie:
- kiedy kobieta rozmawia z kobietą, to z reguły są do siebie zwrócone twarzami i patrzą sobie prosto w oczy;
- kiedy mężczyzna rozmawia z mężczyzną, to bardzo często obaj stoją oparci bark w bark o jakąś barierkę albo o – nomen omen – bar i, wygłaszając niepodważalne prawdy o życiu, patrzą zamyśleni przed siebie lub kontemplują pustkę ziejąca z opróżnionego przed chwilą kieliszka;
- kiedy kobieta rozmawia z mężczyzną, musi nierzadko mówić do jego bicepsa, bo on ma wzrok przykuty do telewizora albo, jeśli akurat są w łóżku, leży na wznak z rękami założonymi za głowę i patrzy w sufit. :-)
Myślę, że ta różnica jest atawizmem, który ludzie odziedziczyli po swoich zwierzęcych przodkach. Samice nie były raczej dla siebie zagrożeniem i mogły oczekiwać od innych samic wsparcia, a nie ciosu maczugą w głowę. Natomiast między samcami toczyła się ciągła walka o przywództwo. Każde spojrzenie konkurentowi prosto w oczy mogło kwestionować jego pozycję w stadzie i stanowić wyzwanie na pojedynek.
Pamiętaj o tej różnicy, jeśli chcesz być skuteczny w komunikacji. Jak tę wiedzę wykorzystasz w praktyce, to już twoja sprawa. Powodzenia!