Nie masz czasu czytać tego wpisu? To go posłuchaj! Tutaj albo w postaci podcastu Biznesu Bez Stresu dostępnego we wszystkich rozgłośniach od Apple po Spotify i YouTube!
Warto jest mieć własny styl. To znaczy kierować się pewnymi wartościami i wyznaczyć sobie nieprzekraczalne granice. Określić to, co jest dla ciebie dopuszczalne, oraz to, co zdecydowanie nie pasuje do twojego własnego wyobrażenia o sobie. Ale nie traktuj „własnego stylu” jako wymówki uzasadniającej każde zaniechanie.
Dlaczego?
Ponieważ „własny styl” jest pułapką! Ludzie mówią: „To nie w moim stylu!”, kiedy przeraża ich, co inni o nich powiedzą. Albo wtedy, gdy czują się niekompetentni i boją kompromitacji. Albo z lenistwa.
Spójrz prawdzie w oczy!
Większa część ludzkości to matematyczni ignoranci nieradzący sobie z własnymi finansami. Ale jest tak nie dlatego, że są niezdolni, tylko dlatego, że ktoś im kiedyś wmówił, że matematyka jest „nie w ich stylu”. I nie mówię tu o wyższej matematyce, jakichś przestrzeniach Banacha czy ciałach skończonych, ale o podstawach. Na przykład o tym, że jeżeli cena spadnie o 50%, to musi potem wzrosnąć o 100%, żeby wróciła do początkowej wartości.
Ludzie nie śpiewają i nie tańczą, bo to podobno „nie w ich stylu”. A tak naprawdę nie o styl tu chodzi, a o strach przed fałszowaniem, wypadaniem z rytmu i niezgrabnością pierwszych ruchów.
Ludzie nie uprawiają sportu, bo to „nie w ich stylu”. I w tym przypadku nie chodzi o żaden „styl”, ale o niechęć do wysiłku, strach przed kompromitacją lub uczucie zażenowania, kiedy na koszulce pod pachami pojawiają się ciemne plamy potu.
Otaczając się ogrodzeniem „swojego stylu”, ograniczasz sobie dostęp do wielu doświadczeń, które wzbogaciłyby twoje życie. Przebywanie w klatce wydaje się bezpieczniejsze, bo twoje ego nie jest wówczas narażone na kuksańce, jakie rozdaje rozbrykana rzeczywistość. Ale… czy naprawdę twoje ego musi być takie wielkie i jednocześnie takie delikatne? Zmniejsz je, wydestyluj „swój styl” i pozostaw w nim tylko to, co uważasz za najważniejsze. A potem baw się, bo nie warto spędzić całego życia pod kloszem!