Chciałbyś pewnie, żeby twój przełożony był dobrym, mądrym człowiekiem, do którego masz pełne zaufanie. Takim trochę ojcem, trochę dobrodziejem, a przede wszystkim niezawodnym przyjacielem. I zdarzają się tacy szefowie. Ale pamiętaj, że nie możesz przełożonego czynić swoim powiernikiem. Dlaczego?
Dlatego, że twój szef pracuje dla firmy i przede wszystkim wobec niej powinien być lojalny. Stanowi głos organizacji wyznaczający twój zakres obowiązków i wyrocznię rozliczającą cię z ich wypełniania.
Nie powierzaj więc szefowi swoich sekretów – szczególnie tych, które mogłyby go postawić w sytuacji konfliktu interesów. Nie mów nigdy: „Szefie, chciałbym, żeby to, co teraz powiem, zostało między nami”. Szef nie może zobowiązać się do dochowania tajemnicy. Jeżeli twoje wyznanie zawiera informację o czymś, co może zaszkodzić firmie, musi zrobić z niej użytek i zacząć działać.
Kumplowi możesz powiedzieć, że wczoraj zdrowo popiłeś i dzisiaj nie jesteś w formie albo że musisz wyskoczyć na godzinę, bo idziesz na rozmowę rekrutacyjną do Samsunga. Szefowi tego nie mów, choćby był najbardziej wyrozumiałym z najmilszych ludzi na świecie. Wygadując takie rzeczy, stawiasz go w niezręcznej sytuacji, w której każdy z was coś traci.
Nie rób tego i już!
A jeśli potrzebujesz przyjaciela, kup sobie psa – tak przynajmniej uważał Gordon Gekko, główny bohater filmu „Wall Street”. ;-)
Uważam, że jeśli wytworzy się przyjacielska relacja z szefem, można mu już powiedzieć ciut więcej, ale właśnie, jak wspomniałeś, nic, co postawi go w konflikcie interesów, czy o rozmowie o pracę. Są pewne granice.
PolubieniePolubienie
@Marcin: Jest spora różnica między kumplowaniem się a przyjaźnią.
PolubieniePolubienie
Dobrze ujęte. „Szef jest lojalny wobec firmy” – i tutaj jest największa trudność w przechodzeniu na stanowiska managerskie. To co wiedziałem jako kumpel, może być w sprzeczności do wyzwań, przed jakimi stoję jako manager. To sedno trudności dla managerów „wchodzących” w rolę managera wśród kolegów.
Podoba mi się też komentarz „Marcin” – „…nic, co postawi go w konflikcie interesów”. Ładne. Pokazuje odpowiedzialność za komunikację i budowanie relacji z szefem również na podległym pracowniku. Ładne. Dziękuję!
PolubieniePolubienie
Jako dawny kierownik sklepu miałem z tym spory problem. Szczególnie podczas sporządzania raportu z pracy swoich kolegów – pracowników. Rzeczywistość często rozmijała się z wytycznymi, oni się przede mną nie kryli, a to ja odpowiadałem przed swoim szefem za to, co znalazło się w raporcie, i byłem wzywany na dywanik w przypadku wątpliwości. Dobry szef nigdy nie będzie dobrym kumplem i odwrotnie.
PolubieniePolubienie
@andrew_the_walker: Dziękuję. Co do komentarza Marcina, to się z nim zgadzam, tyle że trudno jest tak cały czas się pilnować. Szczególnie po kilku piwach… ;-)
PolubieniePolubienie
@Gabriel: Są pewne granice kumplowania się z szefem.
PolubieniePolubienie