E-mail jest jak gazeta

adresatTak, wiem, papierowe gazety to przeżytek, ale być może miałeś coś takiego w ręku. Sporą, wielostronicową płachtę zadrukowanego papieru, przynoszącą codziennie nowe wiadomości i ogłoszenia. W dawnych czasach dzienniki były cieńsze i przeczytanie wszystkiego nie wymagało dużo czasu. Obecnie szybkość drukowania znacznie przewyższa szybkość czytania. Dlaczego więc, kupując opasłą gazetę, nie czujesz się przytłoczony?

To proste! Przecież wiesz, że nie musisz wszystkiego dokładnie studiować. Po przeczytaniu kilka artykułów, ogłoszeń, nekrologów i sportu bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia odkładasz gazetę na stertę makulatury.

Zastanawiające jest w takim razie to, dlaczego ludzie nie potrafią w ten sam sposób podchodzić do zawartości swojej skrzynki mailowej. Otwierają ją, widzą 200 nowych wiadomości i niemalże mdleją z przerażenia. Czego tu się bać?

Wystarczy traktować otrzymywaną korespondencję jak gazetę! Znajdziesz tam kilka ważnych tekstów oraz mnóstwo szumu informacyjnego. Naprawdę nie musisz wszystkiego czytać, ani na wszystko odpowiadać!

Na podstawie adresu nadawcy i tematu wiadomości możesz PRZED PRZECZYTANIEM skasować lub przenieść do archiwum mnóstwo wiadomości. A co, jeśli temat jest pusty albo brzmi „Re:”? Tym bardziej nie zaglądaj do takiego maila. Jeśli lenistwo nie pozwoliło komuś zatytułować swojego listu, to zapewne nic mądrego nie napisał. Oczywiście takie podejście nie dotyczy wiadomości od twojego szefa oraz teściowej i żony. ;-)

A co z odpowiadaniem na maile? Też stosuj podejście „gazetowe”? Przecież nie kontaktujesz się z redakcją po przeczytaniu każdego artykułu. Piszesz tylko wtedy, kiedy coś cię poruszyło albo kiedy twój list może spowodować jakąś pozytywną – z twojego punktu widzenia – zmianę we wszechświecie. Odpowiedź nie jest celem samym w sobie.

Pisz tylko po to, żeby coś naprawić albo ulepszyć, a nie po to, żeby zaznaczyć swoją obecność.

Pamiętaj:

E-mail jest jak gazeta. Nie czytaj wszystkiego. Sprawnie kasuj i archiwizuj wiadomości, a odpowiadaj tylko wtedy, kiedy chcesz spowodować jakąś istotną zmianę w swoim otoczeniu.

2 myśli w temacie “E-mail jest jak gazeta

  1. Ja bym powiedział, że skrzynka e-mail jest raczej jak kino. Tu mnie w ogóle nie zainteresuje; tam zobaczę trailer i mi starczy, a w końcu w paru przypadkach, obejrzę całość :D

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.