Nie spodziewałeś się, prawda? Nie spodziewałeś się, że takie słowa padną kiedyś na łamach Biznesu Bez Stresu. Ale trzeba było to wreszcie powiedzieć. Jednak, żeby ochronić twoje wrażliwe oczy i duszę, postanowiłem wygarnąć kawę na ławę dopiero w drugim akapicie tego wpisu. Jeśli masz odwagę, kontynuuj, jeśli nie, uciekaj, gdzie pieprz rośnie, i nie oglądaj się za siebie… ;-)
K..a w d..u p..a!
oznacza:
Koncentracja w działaniu pomaga!
Myślałeś, że chodzi o coś innego? Nie! Coś innego mówią ci, którzy nie mają odwagi powiedzieć:
Koncentracja w działaniu pomaga!
Te inne słowa na „k”, „d” i „p” są z reguły tylko agresywną zasłoną, za którą kryje się przestraszony życiem, mały człowiek. Pomógłby sobie, koncentrując się na działaniu, ale boi się, że popełni jakiś błąd. Woli więc poprzestać na przeklinaniu.
Dlatego, jeśli już musisz powiedzieć coś na „k”, „d” i „p”, powiedz:
Koncentracja w działaniu pomaga!
I ruszaj do działania!
Szczwany ten Bloger… ale nie bardzo… ;D)))
A co do merituma – od dekad popełniam od czasu do czasu mówkę o szkodliwości wyrzucania z siebie (coraz to bardziej) niekontrolowanych bluzgów… – Szkodliwości większej dla samego miotacza, niż dla otoczenia…
PolubieniePolubienie
@a cappella: Przyznaję. Średnio to błyskotliwe, ale ponieważ przyszło do łepetyny i wiązało się z dręczącym mnie tematem, to napisałem. ;-)
Tak sobie myślę, że wejście bluzgów do języka codziennego, często jako „przecinków” i „bezmyślników”, osłabia ich rażenie w sytuacjach, kiedy rzeczywiście przydałoby się mocniejsze słowo. A mocniejszych słów już brak…
PolubieniePolubienie