Z upływem lat David Allen, twórca metody Getting Things Done, staje się coraz bardziej obcesowy w swoich odpowiedziach na powtarzające się pytania podcasterów, dziennikarzy i zwykłych Polaków. Dość często spotyka się na przykład z następującym zarzutem dotyczącym GTD:
Zgodnie z zaleceniami spisałem wszystkie swoje sprawy i mam teraz długą listę, której ogrom wpędza mnie w depresję. Co robić? Jak żyć?
Odpowiedź Davida Allena jest prosta:
Wydoroślej!
Co ona oznacza? Otóż to, że nie wszystko, co ci chodzi po głowie i co spisałeś, musisz natychmiast zrobić! Na swoich listach GTD powinieneś mieć kilkadziesiąt aktywnych Projektów, sto kilkadziesiąt Najbliższych Działań, a setki pozostałych spraw na liście Może Kiedyś, ponieważ świadomie zdecydowałeś, że się nimi zajmiesz… może kiedyś. Najważniejsze jest to, że te wszystkie okruchy przyszłości spisałeś w jednym, godnym zaufania miejscu. Nie musisz się więc martwić, że o nich zapomnisz. I o to chodzi!
Jak kiedyś celnie zauważył Robert Peake, listy GTD przypominają menu w restauracji. Czy odczuwasz przytłoczenie, gdy przeglądasz spis potraw? Nie sądzę. Co prawda znajdziesz w nim każde oferowane danie, ale to przecież nie oznacza, że podczas każdej wizyty musisz je wszystkie zjeść!
W tym miejscu niezwykle ważne jest spostrzeżenie, że możesz spokojnie i bez stresu rozkoszować się smakiem wybranej przez siebie potrawy, ponieważ wiesz, z czego zrezygnowałeś. Pomyśl, jak byś się czuł, gdybyś podejrzewał, że menu jest niekompletne? Że być może kucharz ma na zapleczu coś wspaniałego, o czym zapomniano cię poinformować. Fatalna sprawa!
Dlatego w GTD tak ważne jest spisanie wszystkich spraw, które absorbują twoją uwagę. Wszystkich, a nie 99%. Ten jeden procent stanowi różnicę między „umysłem spokojnym jak tafla wody”, a umysłem dręczonym niepewnością, czy przypadkiem coś mu jeszcze nie umknęło.
Pamiętaj: tylko wtedy możesz bez stresu nie robić wielu rzeczy, kiedy wiesz, że możesz ich nie robić. Jeśli nie masz tej pewności, gonisz jak pies za własnym ogonem.
Czy taka postawa wymaga dojrzałości?
Z pewnością!
I właśnie dlatego David Allen mówi w skrócie: „Wydoroślej!”.
Wydoroślej po to, żeby zrobić w swoim życiu miejsce na dziecięcy entuzjazm i spontan!
„Czy odczuwasz przytłoczenie, gdy przeglądasz spis potraw? Nie sądzę.”
Cy aby na pewno, TesTeqecku? A bocys dylemat bidnego osiołka w hyrnym wiersyku pona Fredry? :)
PolubieniePolubienie
@owcarek podhalański: Racja! Niezły osioł musiał być z tego osła! :-)
PolubieniePolubienie