Wakacje to też czas, kiedy wiele rzeczy robisz po raz pierwszy. Mądrych i głupich. Rzeczy, z pomocą których testujesz, jak mocno możesz namówić rzeczywistość do sprzyjania twoim pragnieniom i zachciankom. Ja podczas wakacji po raz pierwszy:

• złowiłem taaaką rybę;
• samodzielnie płynąłem łodzią wiosłową i rowerem wodnym, sterowałem żaglówką i motorówką;
• zaburzyłem swoje poczucie równowagi alkoholem (cherry na winiaku);
• stanąłem na desce windsurfingowej;
• będąc świeżo upieczonym kierowcą, zbyt szybko, lecz na szczęście bez konsekwencji przejechałem nieoczekiwanie ostry zakręt drogi;
• w blasku zachodzącego słońca wyrzeźbiłem tęczę w fontannie tryskającej spod wodnej narty rozcinającej gładką, przedwieczorną toń;
• zabrałem dziewczynę na samotny rejs po jeziorze;
• kupiłem piwo w wiadrze (ach, te okresowe, permanentne niedobory – nawet piwa w butelkach brakowało) i wódkę w restauracji, wyrzucając obowiązkowego śledzika do beczki pełnej śledzików;
• zmierzyłem się z nieprzeniknioną, bezgwiezdną ciemnością mazurskiego lasu;
• obszedłem na piechotę jezioro i zrozumiałem, że buty nie muszą być piękne – wystarczy, że będą wygodne;
• wdrapałem się na „kurhan pod wysokim napięciem” i zobaczyłem, że z góry widać więcej i wiatr wolności przyjemnie rozwiewa tam włosy.

Wakacje to okres, w którym zyskujesz znacznie większą swobodę i możliwość decydowania o tym, co chciałbyś robić.

Podejmując te próby, podążasz nowymi, nieznanymi ci drogami, zdobywasz dobre i złe doświadczenia, a czasami dokładasz do swojego życiowego bagażu kamienie lub klejnoty. Szkoły i studia faszerują cię teorią, a wakacje dają szansę praktycznego zmierzenia się z rzeczywistością.

Nie idź na łatwiznę. Wykorzystaj ten czas do przekroczenia granic, których przekraczania nikt cię nie nauczy ani w domu, ani w szkole. Sprawdź, na ile potrafisz samodzielnie o siebie zadbać, jak ciężko umiesz pracować, co jesteś w stanie załatwić i czym jest wzięcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo i dobrą zabawę twoich przyjaciół.

Ostatni poniedziałek roku szkolnego wydał mi się odpowiednią chwilą, żeby zacytować ten ważny fragment mojej książki „Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?”. Oczywiście byłoby mi bardzo miło, gdybyś wziął ją ze sobą na wakacje, ale nie to jest najważniejsze. Zrób to, co ja zrobiłem wiele lat temu. Odważnie i rozważnie przystąp do sprawdzania, na ile jesteś w stanie wpływać na rzeczywistość. Ile sekretów jesteś jej w stanie wydrzeć. Zobacz, co widać z góry, i poczuj we włosach wiatr wolności, który ja poczułem na „kurhanie pod wysokim napięciem”:

„Teraz!” to świetny pomysł na wakacyjną lekturę!

• a-propos