W wydanej w 2015 roku książce „Geek Heresy: Rescuing Social Change from the Cult of Technology” Kentaro Toyama sformułował następujące Prawo Technologicznego Wzmocnienia:
„Technologia służy do wzmacniania ludzkich możliwości, to znaczy do zwielokrotniania siły sprawczej człowieka skierowanej zgodnie z jego intencjami.”
Wydaje się to oczywiste, ale gdy dokładnie przyjrzymy się temu stwierdzeniu, zauważymy, że technologia w żaden sposób nie wpływa ani na intencje, ani na kierunek działania istniejących sił. Jedynie je wzmacnia.
To właśnie z tego powodu:
- Możliwość nieskrępowanego, globalnego rozpowszechniania swoich „myśli” przez każdego człowieka, bez względu na jego wykształcenie i wychowanie, nie przekłada się na ogólny wzrost społecznej mądrości. Wręcz przeciwnie – poziom dysputy publicznej obniża się zgodnie z zasadą naczyń połączonych.
- Cyfryzacja skorumpowanej, niewydolnej gospodarki nie prowadzi do jej uzdrowienia, ale skutkuje rozwojem kolejnych patologii.
- Informatyzacja nieprzyjaznej administracji państwowej nie poprawia sytuacji obywateli. Najpierw muszą bowiem nastąpić istotne zmiany systemowe redefiniujące stosunki pomiędzy państwem a obywatelem.
- Wprowadzenie komputerów do szkół nie podwyższa poziomu nauczania. Potrzebna jest nowa filozofia edukacji wspierana, a nie zastępowana, przez technologie informatyczne.
Znana zasada mówi, że jeśli wrzucimy do komputera śmieci, to na wyjściu nie otrzymamy jakiejś prawdy objawionej, ale te same śmieci, tyle że w nieco innej postaci. Dlatego nie dajmy się omamić wizjom cyfryzacji naszego kraju. Najpierw należy zrobić porządek systemowy, a nie inwestować w tworzenie algorytmów opisujących nasz narodowy bałagan!
Takie proste, a takie trudne…:)
PolubieniePolubienie
Rzeczy proste są trudne. Szczególnie wtedy, gdy ktoś zyskuje na komplikowaniu.
PolubieniePolubienie
Trafne. Dodam więcej, np. cyfryzacja ludzkiego lenistwa skutkuje klikaniem po niepotrzebnych stronach zamiast zajęciem się czymś produktywnym.
W świecie przedinternetowym ludzie bardziej inteligentni obracali się w kręgach ludzi podobnych sobie. Naturalnie projektowali swoje otoczenie na resztę świata i wydawało im się, że cały świat składa się z ludzi raczej inteligentnych. Informatyzacja udostępniła nie tylko inteligencję ale też jej brak rozwiewając złudzenia.
Internet nie ogłupia a jedynie ułatwia w udostępnianiu głupoty innym.
PolubieniePolubienie
Widzę, że podobnie patrzymy na to, co się dzieje. „Cyfryzacja ludzkiego lenistwa” to znakomite określenie!
PolubieniePolubienie