Pod wpisem Dziewczyny, róbcie swoje! obiecałem, że zajmę się „zakłopotaniem”. Napisałem wówczas w komentarzu:
Jeżeli swoim zachowaniem lub kulturą organizacyjną prowadzimy do zakłopotania rozsądnych ludzi, to coś jest nie tak.
Na przykład jako pracodawca deklarujesz politykę równych szans i liczysz na zatrudnienie w dziale informatyki większej liczby kobiet. Dziwisz się, że po wizycie w twojej firmie większość kandydatek rezygnuje, a te, które zdecydowały się podjąć pracę, odchodzą po kilku miesiącach. A czy zwróciłeś uwagę na kalendarz wiszący na ścianie w pokoju informatyków? Zatrudniasz kulturalnych pracowników i w świetle prawa nic nagannego się nie dzieje, jednak nietrudno się domyślić, że gołe cycki na ścianie w jaskini programistów mogą wprawiać w codzienne zakłopotanie pracującą tam dziewczynę.
Zwracaj uwagę na takie „drobiazgi”, które mogą urastać do rangi nierozwiązywalnych problemów. Nie trać wartościowych ludzi, a swoje słowa wspieraj działaniami.
Nie pozwalaj „zakłopotaniu” prowadzić twojej polityki kadrowej!
Jedna myśl w temacie “Zakłopotanie”