Za chwilę noworoczna przebieżka na dobry początek, ale przedtem podsumowanie poprzedniego, 2014 roku.
Znów miałem straszny, jeszcze większy niż rok temu przebieg – 1184 kilometry:
Basen wyremontowany, plan pływania wykonany – 68 kilometrów:
A windsurfing… Szkoda gadać, ale pilnie ćwiczę, żeby przywrócić mój kręgosłup do stanu używalności i jeszcze kiedyś wznieść się ponad ZERO:
A teraz idę biegać. Ty też możesz – masz moje oficjalne zaproszenie!
CZEŚĆ!