Ta książka nie jest dla mnie. Najnowsze dzieło Setha Godina „Poke the Box” to kolejny po „Linchpin” manifest, którego celem jest zachęcenie ludzi do działania, do wyrywania się z klatki bierności, w którą wtłoczył ich system wychowania i edukacji ukształtowany w erze ekonomii wielkoprzemysłowej. Godin zachęca wszystkich do eksperymentowania i pełnego wykorzystywania swojej ciekawości i kreatywności. Do szturchania rzeczywistości (sam wymyśliłem ten termin) i sprawdzania, jak otaczający świat reaguje na te kuksańce.
Dlaczego napisałem, że nie jest to książka dla mnie? Dlatego, że całkowicie zgadzam się z ideami w niej zawartymi, więc dla mnie to nic nowego. Od najmłodszych lat starałem się szturchać rzeczywistość, tworzyć dzieła i patrzeć, co z tego wszystkiego wyniknie.
W podstawówce tworzyłem projekty nadwozi samochodowych, w liceum grałem na gitarze prowadzącej w zespole rockandrollowym, na studiach byłem bardem piosenki zaangażowanej, a potem skonstruowałem unikalne urządzenie, które pozwoliło wielooddziałowemu urzędowi państwowemu przenieść swoje dane z ery minikomputerów w świat komputerów osobistych.
Nawet moje wagary bywały niecodzienne! Kiedyś, unikając nieprzyjemnych zajęć, poszliśmy z kolegami do innej szkoły i oświadczyliśmy, że wysłano nas do pomocy przy grabieniu liści. Po wykonaniu pracy otrzymaliśmy oficjalne podziękowanie, które przedstawiliśmy w naszej budzie, wpędzając w konfuzję i oniemienie mocno już nabzdyczone grono pedagogiczne.
Nie da się jednak ukryć, że „Poke the Box” inspiruje do działania i do porzucenia irracjonalnych obaw przed wychylaniem się. Mam nadzieję, że poniższe cytaty dobrze o tym świadczą i zachęcą was do lektury. Ja ze swej strony proponuję:
Szturchaj rzeczywistość!
To ekscytujące, zajmujące i bardzo satysfakcjonujące zajęcie, które przynosi wiele zabawy i radości, a wielu przypadkach także sporo pieniędzy i uznania.
Zadanie nie polega na podciągnięciu się do aktualnego status quo, ale na wynalezieniu nowego.
Seth Godin „Poke the Box” (0)
Siódmy imperatyw
- Pierwszy imperatyw to być świadomym – świadomym otoczenia rynkowego, nadarzających się okazji i własnych możliwości.
- Drugi imperatyw to być wykształconym, abyś mógł zrozumieć, co dzieje się dookoła.
- Trzeci imperatyw to być godnym zaufania znajomym, żeby ludzie wierzyli w szczerość twojego zaangażowania.
- Czwarty imperatyw to być konsekwentnym, żeby dało się przewidzieć, czego można się po tobie spodziewać.
- Piąty imperatyw to tworzyć dobra, które będziesz mógł zaoferować.
- Szósty imperatyw to być wydajnym, żebyś mógł zaproponować dobrą cenę za swoją pracę.
- (…)
- Siódmy imperatyw budzi trwogę i dlatego łatwo go przeoczyć lub zignorować. Siódmy imperatyw to mieć jaja, serce i pasję, żeby poddać swoje dzieła rynkowej ocenie.
Seth Godin „Poke the Box” (4-5)
Kiedy powinieneś zacząć? „Wkrótce” nie brzmi tak dobrze jak „teraz”.
Seth Godin „Poke the Box” (12)
Obecnie cały świat jest w ruchu. Jeśli twój projekt nie porusza się naprzód, to w porównaniu do reszty świata zaczynasz się cofać. Jak kamień leżący w strumieniu – możesz się nie ruszać, ale ze względu na ruch wokół ciebie zderzenia są nieuniknione.
Dla człowieka wolącego stać w miejscu, ironią losu jest to, że dużo mniejsze zawirowania powstają wokół kłody płynącej w dół rzeki niż wokół niego samego. Kłoda pędzi i obraca się, ale w wobec otaczającej jej wody pozostaje we względnym spokoju.
Seth Godin „Poke the Box” (15)
Oto pierwsza zasada działania przynoszącego znaczące efekty:
Regularnie stawiaj się do roboty!
Tworzenie dzieł sztuki wymaga samozaparcia. Sprzedawanie wymaga samozaparcia. Pisanie wymaga samozaparcia. Czynienie świata lepszym wymaga samozaparcia.
Seth Godin „Poke the Box” (18)
Jeśli masz wątpliwości… poszukaj źródła strachu. Strach jest prawie zawsze źródłem wątpliwości.
Seth Godin „Poke the Box” (23)
Nieustanne pranie mózgów, jakiemu poddała nas odchodząca do historii era ekonomii wielkoprzemysłowej, zaowocowało utrwaleniem kosztownego nieporozumienia. Ludzie twórczy lub mający cokolwiek do powiedzenia uwierzyli, że muszą czekać, aż zostaną wybrani.
Na przykład autorzy książek czekają, aż zostaną dostrzeżeni przez agentów, a potem przez wydawców. Następnie starają się, aby zainteresowały się nimi media, chcąc w ten sposób dotrzeć do czytelników. Pojaw się w programie Oprah Winfrey, a wszystko zacznie załatwiać się samo.
Przedsiębiorcy często czekają, aż zostaną dostrzeżeni przez bogatych inwestorów. Potrzebują tego, żeby przekonać siebie samych o wartości tego, co zaczęli robić, i żeby przystąpić do budowania prawdziwego biznesu.
Pracownicy czekają na awans albo żeby poprowadzić spotkanie, albo chociaż żeby udzielono im głosu na spotkaniu.
Postawa „wybierz mnie, wybierz mnie” jest wyrazem uznania siły systemu i przekazaniem odpowiedzialności za podjęcie inicjatywy komuś innemu. Dodatkowym bonusem jest możliwość obciążenia tej osoby całą winą w przypadku niepowodzenia.
Jeśli cię nie wybrano, to przecież ich wina, a nie twoja.
Jeśli zaś cię wybrano, to przecież oni powiedzieli, że się nadajesz, nieprawdaż? W tym przypadku to też nie twoja wina.
Odrzuć tyranię bycia wybieranym. Wybieraj siebie sam.
Seth Godin „Poke the Box” (24-25)
Powiedz nam, proszę: czy boisz się czegoś, co może się nie udać i nas zniszczyć, rozproszyć lub zatrzymać? Co może nam zadać ostateczny cios? Czy może boisz się czegoś, co może się udać i zmienić wszystko, otwierając przed nami całkiem nowe obszary niepewności?
Seth Godin „Poke the Box” (28)
Jak dojść do Cleveland?
Rynkowa premiera dzieła jest wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju. Istnieje życie przed tym wydarzeniem, potem następuje moment przedstawienia oferty, a później mamy życie po tym wydarzeniu.
Z rozpoczynaniem przedsięwzięć jest inaczej. Rozpoczynanie nie jest jednorazowym wydarzeniem. To seria wydarzeń.
To tak, jak z pójściem na piechotę do Cleveland. Postanawiasz to zrobić i wykonujesz pierwszy krok we właściwym kierunku – to jest właśnie rozpoczęcie. Potem idziesz przez cały dzień, krok po kroku, na przemian podnosząc, przesuwając i opuszczając swoje stopy. Wieczorem, dwadzieścia mil później, zatrzymujesz się na odpoczynek w przydrożnym hotelu.
A co się dzieje następnego dnia rano?
Albo porzucasz swój projekt albo rozpoczynasz znowu swoją wędrówkę do Cleveland. Prawdę powiedziawszy, każdy kolejny krok jest nowym rozpoczęciem. Jesteś oczywiście bliżej celu niż wczoraj czy tydzień temu, ale wciąż kierujesz się do Cleveland.
Nie ustawaj w rozpoczynaniu, dopóki nie skończysz.
Seth Godin „Poke the Box” (55)