Stresujące GTD

Ironią losu jest to, że dla wielu osób początkowy etap wdrożenia GTD (metody Getting Things Done stworzonej przez Davida Allena) podwyższa ogólny poziom życiowego stresu, zamiast, zgodnie z obietnicami, go zmniejszać. Ludzie ci wiedli dotychczas stosunkowo bezstresowe życie, nie przejmując się zbytnio rzeczami, które powinni lub mogliby robić. Od czasu do czasu musieli gasić pożary wzniecane przez niezałatwione w porę sprawy, ale poza tym nie mieli żadnego poczucia winy związanego z zaniechaniem jakiegoś działania. Po prostu o tym nie myśleli.

Tymczasem jednym z elementów wdrożenia GTD jest przeprowadzenie pełnej inwentaryzacji tego, co powinno cię obchodzić. Wymiecenie wszystkich brudów, które przez lata nagromadziły się pod dywanem. I określenie swojego uczciwego stosunku do tych spraw: czy chcesz coś z nimi zrobić, czy też świadomie, nic nie robiąc, odkładasz je do szuflady z napisem „zrobione”.

Takie spojrzenie prawdzie w oczy może zaiste być bardzo nieprzyjemne. Wszystko, co do tej pory ignorowałeś, staje ci przed oczami w jaskrawym świetle logiki procesu przetwarzania spraw GTD.

Powiem szczerze: są ludzie, którzy aż do samej śmierci nie potrafią zmierzyć się z rzeczywistością. Ale ci, którzy podejmują to wyzwanie, zostają nagrodzeni wspaniałym uczuciem panowania nad swoim życiem i gotowości do odpowiedniej reakcji na wszelkie niespodzianki (zarówno dobre, jak i złe), którymi chce poczęstować ich los.

Życzę Ci osiągnięcia tego miłego stanu, Mój Drogi Czytelniku!

Jedna myśl w temacie “Stresujące GTD

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.