Pytanie o winę

Wie pan, jak to jest na takim przesłuchaniu. Nie chce się czegoś powiedzieć, a nawet nie wie się, że się powiedziało. Nie ma się do czego przyznać, a między słowami człowiek się przyzna. A w ogóle na takich przesłuchaniach ważniejsze jest, o co pana pytają, a nie co pan odpowie. W pytaniach jest odpowiedź, jaką chcą usłyszeć. W pytaniach przyznaje się pan do winy, gdy się nawet nie czuje pan winny. Czy odpowie pan, że pan nie pamięta, czy niechby pan milczał, przyznaje się pan. Milczeniem tym bardziej, bo jeszcze potwierdza pan swoją winę. W człowieku jest winy na wszystkie możliwe pytania. I nawet takie, których nikt dotąd nie zadał i może nigdy nie zada. Bo czymże jest człowiek, jeśli nie pytaniem o winę? Jedyne szczęście, że sam rzadko się domaga od siebie odpowiedzi. A tym większe szczęście, że nie potrafiłby sobie odpowiedzieć. – Wiesław Myśliwski „Traktat o łuskaniu fasoli” (151)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.