Sezon biegowych wyczynów sportowych rozpoczęty!
W sobotę, wraz z bardzo szybką koleżanką i równie szybkimi kolegami, miałem zaszczyt i przyjemność wziąć udział w towarzyszącym półmaratonowi biegu sztafetowym 5 razy 5 kilometrów. Chociaż pogoda nie była wymarzona (wiał silny wiatr i było dość chłodno), daliśmy z siebie wszystko, ukończyliśmy bieg, zajęliśmy miejsce i osiągnęliśmy wynik (niektórzy pobili swoje rekordy życiowe, choć dopiero weszli w letni cykl treningowy).
Po biegu cała drużyna była tak rozochocona, że od razu zaczęło się snucie planów na temat udziału w kolejnych zawodach – na przykład w jesiennej sztafecie towarzyszącej maratonowi warszawskiemu. Przy takim entuzjazmie będziemy musieli przeprowadzić eliminacje albo wystawić dwie lub trzy ekipy!
Powiem wam jedno: komputer i portale społecznościowe nigdy nie zastąpią zdrowego, wspólnego wysiłku w „realu”.
Niech ten wpis będzie pałeczką sztafetową, którą wam przekazuję. Wyjdźcie ze znajomymi na powietrze i poskaczcie razem, pobiegajcie albo pojedźcie na wycieczkę rowerową! Teraz wasza kolej!
Jedna myśl w temacie “5 razy 5”