Blisko dwa tygodnie temu zelektryzowała mnie podana przez Pawła Wimmera informacja, że słynny czytnik książek elektronicznych firmy Amazon „Kindle idzie do Polski”. Dwa dni później (2009-10-09) złożyłem stosowne zamówienie:
- Kindle Wireless Reading Device (6″ Display, U.S. & International Wireless, Latest Generation) – czyli czytnik jako taki w wersji międzynarodowej – $279.00
- Amazon Kindle Leather Cover (Fits 6″ Display, Latest Generation Kindle) – czyli skórzana okładka na czytnik (o książki należy dbać, nieprawdaż?) – $29.99
- Shipping & Handling – czyli koszty dostawy – $26.97
- Import Fees Deposit – czyli kaucja na należności celne w kraju docelowym – $75.51
- Razem – $411.47
Zgodnie z obietnicą termin wysyłki określono na 19 października 2009 roku, a termin dostawy na 21-23 października. Uzbroiłem się więc w cierpliwość i wyjechałem do Tarnowa. :-)
Gdy dziś sprawdziłem stan zamówienia, okazało się, że Amazon dotrzymał słowa i wczoraj o godzinie 4:43:28 w Campbellsville, KY przekazał mojego Kindelka kurierowi firmy UPS. Przewidywany termin dostawy to obecnie 23 października 2009 roku.
Swoją drogą, potęga połączonych ze sobą systemów komputerowych jest niesamowita. Niemalże w czasie rzeczywistym obserwuję, jak skierowana do mnie paczka podróżuje sobie tu i tam po świecie!
Jedna myśl w temacie “Mój Kindelek leci!”