Dziś o niecodziennej lekturze. Przejrzałem właśnie raport „National Drug Threat Assessment 2009” opublikowany przez National Drug Intelligence Center – amerykańską instytucję rządową zbierającą informacje na temat międzynarodowego i krajowego „przemysłu” narkotykowego. Oprócz wielu mniej lub bardziej interesujących danych natknąłem się w nim na, zamieszczoną w dodatku B, tabelę B-9:
Moją uwagę zwróciła dynamika wzrostu produkcji heroiny w Afganistanie. Po wejściu wojsk USA i NATO kraj ten odniósł prawdziwy sukces gospodarczy i zdominował światowy rynek narkotykowy. Za rządów talibów, w związku z nakazami religijnymi, produkcja używek była ograniczana.
Doprawdy nie trzeba być wyznawcą teorii spiskowych, żeby dochodzić do zadziwiających wniosków. Wystarczy uważnie czytać publikowane oficjalnie statystyki.