Nacja

Po kilku wspaniałych i kilku słabszych książkach o Świecie Dysku przestałem czytać Terry’ego Pratchetta. Jednak ostatnio zwabiło mnie jego najnowsze dzieło „Nacja”. Jest to powieść w klimacie Juliusza Verne, która chcącemu dostarczy materiału do wielowątkowych rozważań filozoficznych. Szczególnie na temat źródeł wiary oraz tego, co się dzieje, a co się nie dzieje, a jeśli się nie dzieje, to czy dzieje się w innej, równoległej rzeczywistości. Gdyby nie fakt, że jak zawsze w przypadku książek spoza Świata Dysku polskie tłumaczenie jest „takie sobie”, z pełnym przekonaniem poleciłbym tę książkę każdemu. A oto kilka ciekawych, wynotowanych przeze mnie cytatów:

Mau poczuł ostry ból w lewej stopie. Przetoczył się i zaskamlał, a wtedy ptak Praojców, który najwyraźniej też uznał, że Mau nie żyje, i dziobnął go w stopę, żeby się o tym przekonać, odskoczył od niego pośpiesznie. Nie odszedł zbyt daleko na wypadek, gdyby chłopiec miał jednak umrzeć. Z doświadczenia ptaka Praojców wynikało, że wszystko umiera, jeśli patrzeć na to odpowiednio długo. (53)

Na następne urodziny poprosiła o teleskop. Wtedy jeszcze żyła matka i zaproponowała kucyka, ale ojciec tylko się zaśmiał i kupił jej piękny teleskop. (…) Kto by chciał kucyka, kiedy można mieć cały wszechświat? Był dużo ciekawszy i nie trzeba było raz na tydzień czyścić stajni z gnoju. (95)

Czasem się śmiejemy, bo nie mamy już siły na płacz. Czasem się śmiejemy, bo zasady poprawnego zachowania przy stole na plaży wydają się zabawne. A czasem się śmiejemy, bo żyjemy, chociaż nie powinniśmy. (105)

Wystarczy pokrzyczeć na kogoś, a już poprawia ci się samopoczucie i wydaje ci się, że nad wszystkim panujesz, zwłaszcza jeśli nie panujesz. (154)

Tym są bogowie! Odpowiedzią, która musi wystarczyć! Bo jest jedzenie, które trzeba schwytać, dzieci, które trzeba urodzić, życie, które trzeba przeżyć, nie ma więc czasu na wielkie, skomplikowane, niepokojące odpowiedzi! Prosimy o proste odpowiedzi, byśmy nie musieli myśleć, bo jeśli zaczniemy myśleć, możemy znaleźć odpowiedzi, które nie pasują do takiego świata, jakim chcielibyśmy, żeby był. (209)

– Ha! Zamilkłaś – zauważył kapłan. – Kobiety mówią, że jesteś dobrym dzieckiem i dobrze się sprawujesz, ale różnica między spodniowcami i Najeźdźcami polega na tym, że kanibale wcześniej czy później odchodzą!
– Wygaduje pan straszne rzeczy! – zawołała z żarem Daphne. – My nie zjadamy ludzi!
– Są różne sposoby zjadania ludzi, dziewczyno, a ty jesteś bystra, o tak, wystarczająco bystra, żeby to zrozumieć. I czasem ludzie nie zdają sobie sprawy, że ich zjedzono, dopóki nie usłyszą beknięcia!
(267-268)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.