We wpisie o rytuałach zwróciłem uwagę na konieczność codziennego odrabiania lekcji:
Odrób lekcje „z dzisiaj” i przygotuj się „na jutro”.
Myślę, że sprawa wymaga głębszego wyjaśnienia. Przez „odrobienie lekcji” rozumiem dwa związane ze sobą działania:
- Zamknięcie spraw, które odbyły się w dziś.
- Przygotowanie się do spraw, które czekają cię jutro.
Stosując nomenklaturę GTD możemy ten proces nazwać Przeglądem Codziennym.
A oto kilka przykładów, które przybliżą ci mój punkt widzenia w tej kwestii:
- Szkoła. Ten przypadek i związaną z nim procedurę, której nauczyła mnie moja Mama, przedstawię w jednym z najbliższych wpisów.
- Praca. Pod koniec dnia podsumowuję sprawy, które wydarzyły się dziś i przyglądam się sprawom, które mam zaplanowane na jutro.
- Basen. Po przyjściu z basenu wypakowuję mokre rzeczy z plecaka i rozwieszam, żeby wyschły – to pierwsza faza odrabiania lekcji. Wysuszone pakuję z powrotem do plecaka, żebym nie musiał niczego szukać, kiedy znowu będę się wybierał popływać. Podobnie postępuję ze sprzętem windsurfingowym.
Jak widzisz „odrabianie lekcji” powinno trwać przez całe życie i w mojej interpretacji ma niewiele wspólnego z rokiem szkolnym i wakacjami.
A ty? Czy odrobiłeś dziś swoje lekcje?
Jedna myśl w temacie “Odrabianie lekcji”