– Tato, ty wierzysz w Boga?
Spojrzał na mnie. Potem wolno powiedział:
– Widzę, że stajesz się mężczyzną.
Ja nie widziałem związku. Przez chwilę zastanawiałem się nawet, czy ktoś nie doniósł mu, że chodzę na dziewczyny na ulicę Paradis. Jednak dodał:
– Nie, nigdy nie udało mi się wierzyć w Boga.
– Nigdy się nie udało? Dlaczego? Trzeba się starać?
Popatrzył w otaczający go półmrok.
– Żeby wierzyć, że to wszystko ma jakiś sens? Tak. Trzeba się bardzo starać.
Eric-Emmanuel Schmitt „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu” (28-29)