Wydaje się, jakby istniał pewien nieunikniony „kształt” wielkich miast, który może zostać odtworzony przez model skorelowanej perkolacji i który nie zmienia się zasadniczo, gdy miasto rośnie. Wydaje się, że planowanie nie miało żadnego wpływu na to prawo wzrostu: jeśli popatrzymy na Londyn w tych kategoriach, to na jego „kształcie” w latach osiemdziesiątych XX wieku nie odcisnęła się wcale wdrażana w latach sześćdziesiątych XX wieku polityka Pasa Zieleni, która była próbą powstrzymania bezładnego wzrostu miasta poprzez otoczenie go pasem chronionych parków. „Można powiedzieć – twierdzi Gene Stanley – że ustawodawcy robią to, co chcą, lecz ludzie będą nadal mieszkać tam, gdzie chcą mieszkać”. Ten zbiorowy proces tworzy swoje własne fizyczne prawa kształtu i formy.
Philip Ball „Masa krytyczna. Jak jedno z drugiego wynika”” (198-199)