Nauczył mnie przyzwoitości.
Nauczył mnie uczciwości.
Nauczył mnie odpowiedzialności.
Ożenił się z kobietą, która wyznawała te same zasady co On, choć na pozór bardzo się różnili.
Patrząc na dzisiejszy świat, szczerze się dziwię, że, mając zapisane w genach tak poważne obciążenie staromodnymi wartościami, nie utonąłem w zgorzknieniu albo cynizmie.
Mam nadzieję, Tato, że jesteś dumny z tego, kim się stał i co osiągnął Twój „synok”.