BBS #0186: 3 zasady samoobrony

Nie masz czasu czytać tego wpisu? To go posłuchaj! Tutaj albo w postaci podcastu Biznesu Bez Stresu dostępnego we wszystkich rozgłośniach od „Apple” po „Spotify” i „YouTube”!

SAMOOBRONA-150x150Poczucie bezpieczeństwa stanowi jedną z podstawowych, potrzeb człowieka. Dlatego tak dużą popularnością cieszą się różne kursy samoobrony, doskonalenie się w sztukach walki oraz treningi strzeleckie. Istnieją jednak trzy podstawowe zasady, które istotnie zwiększają szanse uniknięcia nieszczęścia, a których przyswojenie nie wymaga uczęszczania na żadne zajęcia. Wystarczy je po prostu zapamiętać. Oto one:

  1. Po pierwsze unikaj niebezpiecznych ludzi, niebezpiecznych miejsc i niebezpiecznych sytuacji. Wokół ciebie jest mnóstwo normalnych, nieagresywnych osób, więc nie ma powodu, żebyś wybierał towarzystwo chamów, chuliganów i złoczyńców, którzy mają mniej do stracenia od ciebie. Nie ma też powodu, żebyś zapuszczał się w ciemne, mroczne zaułki, w których czai się zło, skoro wokół jest tyle innych, pięknych miejsc. A sytuacje? Bywają różne, kwadratowe i podłużne, ale nie ma powodu, żebyś swoim wyglądem albo zachowaniem prowokował innych. Postaraj się znaleźć mniej jaskrawe formy błyszczenia w towarzystwie. Umiar zawsze chłodzi emocje i łagodzi obyczaje.
  2. Po drugie nie stawiaj oporu, kiedy napastnikowi chodzi o rzeczy materialne – twój portfel, komórkę albo nawet samochód. Lepiej stracić sto czy tysiąc złotych niż oko albo życie. Podczas takiego zajścia staraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, żeby zwiększyć szansę na późniejsze złapanie bandyty przez policję.
  3. Po trzecie w chwili zagrożenia reaguj szybko i natychmiast zmykaj, gdzie pieprz rośnie. Zaskocz napastnika – popchnij go, uderz, kopnij i nie czekając na efekt, bierz nogi za pas. Pędź, nie oglądając się za siebie, aż znajdziesz się w bezpiecznym miejscu. Do tego potrzebna ci będzie kondycja, więc ją cały czas ćwicz.

Oprócz tych trzech podstawowych zasad pamiętaj też o czwartej. Jeśli jesteś zaatakowany wśród ludzi i potrzebujesz pomocy, nie zwracaj się o nią do wszystkich, tylko do kogoś konkretnego. Nie wołaj: „Ratunku! Ludzie pomóżcie!”, tylko znajdź w tłumie najroślejszą i najsilniejszą osobę, spojrzyj jej prosto w oczy i powiedz: „Pomóż mi, proszę!”. Pełnej gwarancji, że w ten sposób wyjdziesz z opresji, nikt ci nie da, ale statystycznie rzecz biorąc, takie podejście sprawdza się znacznie częściej niż apele wykrzykiwane do wszystkich, czyli do nikogo.

To tyle na dziś. Życzę ci, żebyś nigdy nie musiał przekonywać się o skuteczności tych rad. Po prostu je zapamiętaj.

ZOSTAN-PATRONEM-BBS-2000x200

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.