Objawy czy przyczyny?

musiboleBól jest objawem, nie przyczyną. Ból jest dokuczliwy, więc wynaleźliśmy środki przynoszące ulgę w cierpieniu. Ale jeśli ograniczysz się tylko do uśmierzania bólu, zaniedbując diagnozowanie jego przyczyny, to nie spodziewaj się trwałego rozwiązania problemu. I jeśli myślisz, że zmieniłem branżę i zająłem się medycyną, to się grubo mylisz.

Ludzie zbyt często idą na łatwiznę i skupiają się na doraźnym łagodzeniu bólu, pozwalając nabrzmiewać problemom, które go spowodowały. Maści i tabletki na ból pleców pomagają przetrwać, ale nie atakują źródła choroby, którym bardzo często jest reakcja układu nerwowego na stres.

Politycy nagminnie wykorzystują uśmierzanie bólu do budowy swojego wizerunku, ponieważ przynoszenie ulgi w cierpieniu sprzedaje się w mediach znacznie lepiej od konsekwentnego budowania mechanizmów zabezpieczających przed tym cierpieniem. Bohaterski, zatroskany premier sfilmowany na przerwanym wale przeciwpowodziowym zawsze wygra z premierem zakazującym budowy osiedli mieszkaniowych na terenach zalewowych. Polityk ratujący dzieci przeprawiające się przez morze w pontonach zawsze pokona tego, który chce sprawić, żeby ludzie nie musieli uciekać ze swoich domów. Większość międzynarodowych programów pomocowych ma na celu „relief” (czyli ulgę), a nie „resolution” (czyli rozwiązanie problemu).

Te same zjawiska, choć z nieco innych przyczyn, występują również w biznesie. W książce „Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?” opisałem to tak:

Wielu szefów narusza tę żelazną zasadę, stosując pragmatyczne z pozoru, jednorazowe obejścia problemów. Tyle że zamiast być wyjątkiem, obchodzenie problemów staje się regułą i dowodem na to, że mimo niewywiązywania się przez kogoś z obowiązku i tak „dajemy sobie radę”. Kto sobie daje radę? Właściciel, który musi ciągle łatać dziurawe wiadro, w jakie przekształca się powoli jego firma. Wiadro coraz większe, mieszczące coraz więcej wody i coraz bardziej cieknące. Sam widzisz, że takie podejście to ślepa uliczka.

Nie możesz rozwiązywać problemu niewysłanego przez magazyniera towaru, osobiście siadając do pakowania paczek bądź awaryjnie wyznaczając do tego zadania kogoś innego. Bo magazynier poszedł już do domu i opala się na balkonie w promieniach wiosennego słońca. Nie możesz łapać na korytarzu przypadkowego pechowca, żeby naprawiał to, co bezmyślnie zaniedbał kierownik projektu. Nie możesz poprawiać błędów językowych na stronie internetowej, kiedy wyznaczonemu przez ciebie redaktorowi nie chce się nawet przeczytać tego, co sam napisał. Nie możesz!

[Krzysztof Wysocki, „Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?”, s. 256]

Puenta tego wpisu jest następująca:

Jeśli chcesz, żeby ból minął, zdiagnozuj i ulecz jego przyczyną, a środki przeciwbólowe stosuj tylko po to, żeby zwiększyć skuteczność terapii!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.