Koniec ubiegłego tygodnia przyniósł informację o kumulacji wygranej w grze liczbowej Lotto. Dziesiątki milionów do zgarnięcia sprowokowały media do odświeżania nieracjonalnych mitów dotyczących zdarzeń losowych. Jeden z portali internetowych uznał, że warto podpowiedzieć czytelnikom, na jakie liczby najlepiej postawić. Oczywiście na te, które najczęściej wypadają! W historii Totalizatora (od 1957 r.) najczęściej padały: 17 (750 razy), 34 (747 razy), 21 (740 razy), 24 (736 razy), 27 (733 razy) i 13 (728 razy).
A może jednak odwrotnie? Może lepiej postawić na te, które dotychczas wypadały najrzadziej, bo tak będzie sprawiedliwie?
Jeśli wydaje ci się, że jedna z tych rad jest dobra, koniecznie przeczytaj moją książkę „Teraz!”, która już na jesieni znajdzie się w sprzedaży. Piszę tam:
Tak samo jest z grą w Lotto i inne gry liczbowe. Miliony osób analizują wyniki losowań, żeby uchwycić wzorce i sekwencje, które są niewidoczne na pierwszy rzut oka. Na przykład zauważyć, że w drugim tygodniu miesiąca nigdy nie wypada liczba 26, a na wiosnę trzeba obstawiać 9. Z tych obserwacji tworzą „systemy”, które następnym razem mają im zapewnić zgarnięcie głównej wygranej. A następnym razem będzie to, co będzie – bez żadnego związku z tym, co zdarzyło się wcześniej!
Wynik sobotniego losowania w zupełności potwierdził, że kulki w studiu telewizyjnym za nic sobie mają „prawo serii” i „sprawiedliwość losu”. Szczęśliwe liczby to: 1, 14, 23, 31, 33, 35. Nie wypadł żaden ze spodziewanych numerków.
Po prostu nie ma żadnego systemu!
Powiedz to wujkowi prowadzącemu od czterdziestu lat statystykę wyników i cioci, która zamierza kupić od oszusta „sposób na wygraną”.
Systemu nie ma i nie będzie, ale… jedna rzecz mnie zaniepokoiła (uwaga: teoria spiskowa za zakrętem!):
Padła jedna wygrana w wysokości 35 234 116,20 zł. Rozpiszmy to:
- 35 to wylosowana liczba;
- 23 to wylosowana liczba;
- 41 to wylosowana liczba 14 od tyłu;
- 1 to wylosowana liczba;
- 6 to suma cyfr wylosowanej liczby 33;
- 2 to różnica cyfr wylosowanej liczby 31.
To nie może być przypadek! ;-)