„Bo to zła kobieta była…” – Franz Maurer, główny bohater filmu „Psy” Władysława Pasikowskiego
Powyższa światła myśl objawiła się w mojej głowie, gdy przeczytałem następującą wypowiedź:
„Znacznie częściej ponosimy porażkę, rozwiązując niewłaściwy problem, niż znajdując błędne rozwiązanie właściwego problemu.” – Russell Ackoff
To tak, jakbyśmy chcieli zerwać jabłko z jabłoni, a przystawiali drabinę do sosny.
Problem w tym, jak się zorientować, że to nie jest właściwe drzewo!
Tu pomaga chwila namysłu – ale nie taktycznego, lecz strategicznego. Musisz cofnąć się i przyjrzeć całej sytuacji ze wzgórza swoich głównych celów i wartości. Stamtąd widać wyraźnie, gdzie należy szukać owoców, a nie szyszek i gdzie należy szukać rozwiązań, a nie pozornej, nieprowadzącej do niczego krzątaniny.
- Czy rozwiązaniem problemu braku pieniędzy jest skupienie się na wyszukiwaniu kolejnej instytucji szybkopożyczkowej, która jeszcze cię nie zna, czy ograniczenie niepotrzebnych wydatków?
- Czy rozwiązaniem problemu braku czasu jest krótsze spanie, czy nieoglądanie durnych programów telewizyjnych?
- Czy rozwiązaniem problemu długich dojazdów do dobrej pracy jest jej zmiana, czy wykorzystanie tego czasu do czytania lub słuchania w celu zdobycia nowych umiejętności i wiedzy?
Kilka minut zainwestowanych w uczciwe przemyślenie szerszego aspektu sprawy, pozwoli ci uniknąć w przyszłości kiwania głową i mówienia:
„Bo to zły problem był…”
Jedna myśl w temacie “Bo to zły problem był…”