Po raz kolejny Leo Babauta opublikował na łamach swojego blogu Zen Habits znakomity wpis: „Becoming Emotionally Self-Reliant” („Jak stać się emocjonalnie samodzielnym?”). Postanowiłem więc, korzystając z hojności Autora, zamieścić w BIZNESIE BEZ STRESU esencję tego artykułu – jego dwa najważniejsze fragmenty:
Diagnoza: Czy jesteś emocjonalnie zależny?
- Czy szukasz romantycznego partnera, który uczyni cię szczęśliwym?
- Jeśli masz takiego partnera, czy szukasz w nim miłości, seksu, wsparcia, otuchy, akceptacji?
- Czy naburmuszasz się, gdy twój partner nie reaguje tak, jakbyś chciał, nie zaspakaja twoich potrzeb?
- Czy, gdy jesteś sam, czujesz potrzebę wypełnienia czymś pustki samotności? Czy sięgasz wtedy po telefon, żeby z kimś porozmawiać?
- Czy ciągle narzekasz na innych ludzi? Złości cię to, co robią?
- Czy twój związek jest pępkiem wszechświata? A co z innymi relacjami – z przyjaciółmi, dziećmi?
- Czy jesteś zaniepokojony, gdy twój partner robi coś bez twojego udziału, pomija cię w sprawach, które kiedyś zwykliście robić razem?
- Czy bywasz zazdrosny?
Terapia: Jak stać się emocjonalnie samodzielnym?
- Usiądź na kilka minut w samotności, bez dostępu do urządzeń i innych czynników, które mogłyby cię rozproszyć. Zaobserwuj myśli rodzące się w twojej głowie. Zacznij poznawać swój umysł. Czyż nie jest to fascynujące? Samo w sobie stanowi niewyczerpane źródło rozrywki i nauki.
- Jednym z moich źródeł szczęścia jest akt tworzenia, wymyślania czegoś i nadawania pomysłowi realnego kształtu. Nikt nie musi brać w tym udziału, a ja sam zadziwiam siebie swoimi możliwościami.
- Oprócz tego uwielbiam się uczyć. To też mnie uszczęśliwia i nieprzerwanie rozwija.
- Ciekawość jest dla mnie nieograniczonym źródłem szczęścia.
- Naucz się radzić sobie z własnymi problemami. Jeśli jesteś znudzony, zrób coś z tym. Jeśli jesteś samotny lub zraniony, pociesz się. Jeśli jesteś zazdrosny, nie oczekuj, że ktoś cię pocieszy – zrób to sam.
- Weź odpowiedzialność. Jeśli masz ochotę zacząć kogoś o coś obwiniać, powiedz sobie, że „oni” nigdy nie są problemem. Oczywiście możesz wierzyć w „ich” winę, ale wtedy oddajesz „im” odpowiedzialność za rozwiązanie problemu. Jeśli zaś uwierzysz, że to nie „oni” są problemem, zaczniesz szukać rozwiązania w samym sobie.
- Gdy poczujesz potrzebę narzekania, poszukaj sposobu, by być za coś wdzięcznym.
- Gdy poczujesz potrzebę posiadania, poszukaj sposobu, by komuś coś dać.
- Gdy poczujesz, że potrzebujesz pomocy, pomyśl, jak możesz pomóc sobie sam.