Mało mleka

Zaiste słusznym jest staropolskie przysłowie:

Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.

Co pewien czas w różnych, odwiedzanych przeze mnie zakątkach internetu toczą się ponure dyskusje na temat marnych perspektyw młodych ludzi na polskim, bardzo konkurencyjnym i drapieżnie kapitalistycznym rynku pracy. Nie twierdzę, że sytuacja jest idealna, że nie występują patologie i że każdy jest w stanie zdobyć swoją wymarzoną, pierwszą pracę zgodną z jego zainteresowaniami i aspiracjami.

Korzystając z takich okazji, często przeprowadzam następujący eksperyment. Na wybrany komentarz przedstawiający trudną sytuację jakiegoś młodego człowieka odpowiadam pytaniem zachęcającym go do przedstawienia swoich atutów. Moja propozycja jest szczera, ponieważ znam polskie firmy, które cały czas szukają energicznych, kompetentnych i komunikatywnych pracowników do realizacji ambitnych przedsięwzięć. Nie jest to zatem żadna dobroczynność, tylko zarzucanie wędki w poszukiwaniu młodych talentów – działanie, które zarówno mi, jak i „złowionej rybie” może przynieść wymierne korzyści.

Oto przykład takiej próby nawiązania dialogu:

Zosia pisze: W kwietniu skończę dopiero ćwierć wieku (…) Chroni mnie jeszcze immunitet – studia magisterskie. Mam wymówkę, pretekst, dlaczego pracuję „na czarno”, żeby bez wysiłku (tak mi się trafiło) zarobić trochę na siebie, zamiast znaleźć pracę, którą później będę mogła wpisać sobie w CV.
Ale boję się, co będzie, kiedy przed moim nazwiskiem stanie dodatkowo „mgr” przed „inż.”, które już mam, a nikt mnie nie będzie chciał, albo proponowana pensja wprawi mnie w płacz, że straciłam 5,5 roku na studia, zdałam dziesiątki egzaminów, stworzyłam tysiące stron projektów, żeby teraz zarabiać tyle, co koleżanki, które mądrze wybrały technikum i pracę, a nie ogólniak + studia.

TesTeq pisze: @Zosia: Co umiesz? W jakiej dziedzinie jesteś inżynierem? W jakim rejonie Polski szukasz pracy?

I co?

I nic.

Prawie nic. W większości przypadków zalega kompletna cisza. Czasami ktoś węszy podstęp i chce mnie zdemaskować, ktoś inny przedstawia standardowe CV, nie próbując dowiedzieć się żadnych szczegółów, a na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, którzy aktywnie starają się nawiązać ze mną profesjonalny kontakt i przedstawić mi swoje kompetencje.

Bo prawda jest taka, że ci, którzy na forach internetowych zajmują się użalaniem nad swoją niedolą i ogólnym końcem świata, nie mają czasu, żeby rozejrzeć się i zauważyć tę stosunkowo unikalną chwilę, kiedy udało im się znaleźć we właściwym miejscu, czasie i towarzystwie.

A ty – użalasz się, czy aktywnie rozglądasz?

Zastanów się, ponieważ są to dwa całkowicie odmienne stany świadomości…

I pamiętaj: pracodawcy nie obchodzi liczba zdanych egzaminów i tysiące stron studenckich projektów. Interesuje go tylko to, co naprawdę umiesz i jaki masz stosunek do pracy.

Przestań więc ryczeć i zacznij dawać mleko!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.