Scott Belsky, założyciel i szef firmy Behance, opublikował w 2010 roku książkę pod tytułem „Making Ideas Happen”, co można przetłumaczyć jako „Ucieleśnianie pomysłów”. Misją firmy Behance jest wspieranie twórczych umysłów w procesie przekuwania idei w rzeczywistość. Szereg z proponowanych przez Belsky’ego taktyk postępowania stoi w sprzeczności z powszechnie wyznawanymi zasadami. Na przykład jest on zwolennikiem:
- umiarkowania w procesie generowania nowych pomysłów, ponieważ ilość bardzo często nie przechodzi w jakość;
- immunitetu dla tych, którzy podejmują przedwczesne działania, ponieważ ujawnione wówczas błędy prowadzą do szybkiego doskonalenia pomysłów;
- twórczych sporów w zespołach projektowych;
- konfrontacji z konkurencją dla zwiększenia poczucia odpowiedzialności i wzmocnienia własnej pozycji;
- redukowania opasłych projektów do trzech kluczowych elementów.
Sądzę, że książka ta może przebudzić do działania wielu marzycieli, którzy bez intelektualnego kopniaka pozostaliby do śmierci na etapie swojego marzycielstwa. A przecież świat mógłby być lepszy, gdyby ich wspaniałe pomysły nie tylko ujrzały światło dzienne, ale nawet stały się ciałem.
A teraz kilka cytatów, które wynotowałem z tej lektury:
KREATYWNOŚĆ X ORGANIZACJA = SKUTECZNOŚĆ
Jeśli skuteczność naszych pomysłów jest, tak naprawdę, determinowana naszymi zdolnościami organizacyjnymi, to da się zaobserwować brak efektów działania tych osób, które tryskają pomysłami, ale nie potrafią nic wdrożyć. Wyobraźmy sobie superkreatywnego, ale kompletnie zdezorganizowanego myśliciela. Dla niego powyższa formuła przybierze następującą postać:
100 X 0 = 0
Czy równanie to kojarzy ci się z kimś z twojego otoczenia? Kimś mającym tysiące pomysłów, ale tak nieuporządkowanego, że żadnego z tych pomysłów jeszcze do końca nie zrealizował? Czy nie jest tak, że osoba w połowie tak kreatywna, ale posiadająca odrobinę zmysłu organizacyjnego, osiągnęłaby o niebo lepsze rezultaty?
50 X 2 = 100
Ta formuła pozwala zrozumieć, dlaczego ktoś „mniej twórczy” jest w stanie działać skuteczniej od swoich bardziej utalentowanych i błyskotliwych kolegów. Szokującym i zapewne nieco rozczarowującym wnioskiem jest to, że znakomicie zorganizowany przeciętniak jest w stanie wywierać znacznie większy wpływ na rzeczywistość niż całkowicie rozproszony geniusz.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (27)
Wykorzystuj chronologiczną stertę (lub teczkę) dokumentów.. W ostatnim okresie zauważyłem, że wiele osób rezygnuje z teczek projektowych i wyszukanych systemów zarządzania informacją na rzecz chronologicznie uporządkowanego ciągu notatek i materiałów ze wszystkich spotkań – niezależnie od omawianego tematu. W dobie elektronicznych kalendarzy o wiele łatwiej jest skojarzyć wydarzenia z określonymi datami. Po każdym spotkaniu po prostu połóż swoje notatki (niezależnie od projektu, którego dotyczą) na wierzchu sterty dokumentów. Na koniec miesiąca umieść taką stertę w kolejnej teczce i opisz ją zakresem dat, które obejmuje. Korzystając z kalendarza, będziesz w stanie łatwo odnaleźć właściwe notatki i inne materiały ze spotkania, w którym kiedyś uczestniczyłeś. To wydajna i prosta metoda odnajdywania informacji związanych z poszczególnymi projektami. Nie wymaga poświęcania czasu na porządkowanie gromadzonych dokumentów i pozwala łatwo usuwać je z areny twojego codziennego działania.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (47-48)
Delegowanie działania jest skuteczne tylko wtedy, gdy wykonawca przyjął daną czynność do wykonania.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (50)
Zebrania są niezwykle kosztowne, jeśli chodzi o nasz czas i naszą energię. Gdy zebranie się zaczyna, zatrzymana zostaje praca wszystkich jego uczestników. Postęp zamiera, bo wszyscy mają wciśnięty klawisz „Pauza”. W najlepszym przypadku ktoś przygotował program zebrania, ale zbyt często tak nie jest. A nawet jeśli istnieje taki harmonogram, to powstał on w wyniku spisania propozycji wszystkich uczestników, co w nieunikniony sposób skutkuje wydłużeniem czasu spotkania. Najgorsze jest to, że wiele zespołów podchodzi do planowania zebrań tak beztrosko, jak do zaparzenia sobie kawy.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (78)
Kluczowym elementem skutecznego działania jest kontrola postępów (follow-up). Jeśli polegamy na innych, powodzenie naszych przedsięwzięć zależy od ich zaangażowania. Czasami utrzymywanie naszych idei w ruchu postępowym wymaga nieustępliwego kontrolowania wyników pracy innych osób.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (84)
Idea „szerokiego dzielenia się swoimi pomysłami” stoi w sprzeczności z naturalnym instynktem trzymania swoich skarbów w ukryciu. Jednak wśród setek twórców, z którymi rozmawiałem, pozbawione trwogi dzielenie się pomysłami jest postawą powszechną. Dlaczego? Ponieważ wymyślenie czegoś to tylko pierwszy, skromny krok na drodze do urzeczywistnienia tej myśli. W trakcie podróży zbiorowy umysł jest w stanie oszlifować istotę idei, umacniać nas w naszej determinacji, budować sieć wsparcia, która wyniesie dzieło ponad początkowy zamysł, zapewniać materialne i duchowe wsparcie oraz szerzyć wieść w celu uzyskania dodatkowych zasobów i wsparcia. Dzieląc się pomysłem wykonujesz pierwszy krok do stworzenia społeczności, która będzie katalizatorem jego ucieleśnienia.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (121)
Diego Rodriguez z firmy IDEO wyszukuje i zatrudnia ludzi typu ‚T’. Długa pozioma linia u góry litery oznacza szerokie spektrum doświadczenia pozwalające twórczo współpracować z pozostałymi członkami zespołu, a długa pionowa kreska głębię wiedzy i doświadczenia w jednej dziedzinie – na przykład grafice, biznesie czy konstrukcjach elektronicznych.
Scott Belsky „Making Ideas Happen” (179-180)