Miesiąc: Marzec 2011

Czekolada lepsza od owoców!

Internet to prawdziwa kopalnia wiedzy!

Ostatnio dowiedziałem się, że pod wieloma względami czekolada nie tylko dorównuje, ale nawet przewyższa swoimi właściwościami zdrowotnymi takie legendarne superowoce jak borówka czy żurawina. Pracujący w pocie czoła naukowcy z Hershey Center for Health and Nutrition opublikowali niedawno te rewelacje w „Chemistry Central Journal”.

Postęp nauki w ostatnich latach jest tak niebywały, że okazuje się, iż do każdej zadanej tezy da się dobrać odpowiednią procedurę badawczą, która pozwoli otrzymać zamierzony efekt.

  • Globalne ocieplenie? Proszę bardzo!
  • Zbliżająca się epoka lodowcowa? Służę uprzejmie!
  • Energetyka atomowa to koniec kłopotów? Bez dwóch zdań!
  • Energetyka atomowa to samobójstwo? Z przyjemnością!
  • Jaja na twardo? A jakże!
  • Jaja na miękko? Nie inaczej!
  • Sieć szybkich pociągów? W mgnieniu oka!
  • Mniejsze składki + wydatki = większe emerytury? Już się robi!

Oczywiście nie mam podstaw merytorycznych, żeby wątpić w rzetelność naukową profesorsko-doktorskiego grona i bezczelnie doszukiwać się zbieżności pomiędzy nazwą szacownego instytutu i nazwą największego amerykańskiego koncernu produkującego czekoladę. To przecież tylko przypadkowa koincydencja… :-)

Nie martw się!

Nie martw się!

Pomyśl i zacznij działać!

A jeśli naprawdę nic się nie da zrobić, to…

Nie martw się!

Bo martwienie się jest bezsensownym zajęciem. Nawet bardziej bezsensownym niż zawracanie kijem Wisły. Zajmuje twój czas i dusi twój umysł niczym zdradziecki czad mentalny.

A najgorsze jest to, że populacja zmartwień zasiedlających twoją głowę jest wielokrotnie większa niż rzeczywista liczba niepowodzeń czyhających na ciebie za rogiem. A zatem:

Nie martw się!

Szturchaj rzeczywistość!

Ta książka nie jest dla mnie. Najnowsze dzieło Setha Godina „Poke the Box” to kolejny po „Linchpin” manifest, którego celem jest zachęcenie ludzi do działania, do wyrywania się z klatki bierności, w którą wtłoczył ich system wychowania i edukacji ukształtowany w erze ekonomii wielkoprzemysłowej. Godin zachęca wszystkich do eksperymentowania i pełnego wykorzystywania swojej ciekawości i kreatywności. Do szturchania rzeczywistości (sam wymyśliłem ten termin) i sprawdzania, jak otaczający świat reaguje na te kuksańce.

Dlaczego napisałem, że nie jest to książka dla mnie? Dlatego, że całkowicie zgadzam się z ideami w niej zawartymi, więc dla mnie to nic nowego. Od najmłodszych lat starałem się szturchać rzeczywistość, tworzyć dzieła i patrzeć, co z tego wszystkiego wyniknie.

W podstawówce tworzyłem projekty nadwozi samochodowych, w liceum grałem na gitarze prowadzącej w zespole rockandrollowym, na studiach byłem bardem piosenki zaangażowanej, a potem skonstruowałem unikalne urządzenie, które pozwoliło wielooddziałowemu urzędowi państwowemu przenieść swoje dane z ery minikomputerów w świat komputerów osobistych.

Nawet moje wagary bywały niecodzienne! Kiedyś, unikając nieprzyjemnych zajęć, poszliśmy z kolegami do innej szkoły i oświadczyliśmy, że wysłano nas do pomocy przy grabieniu liści. Po wykonaniu pracy otrzymaliśmy oficjalne podziękowanie, które przedstawiliśmy w naszej budzie, wpędzając w konfuzję i oniemienie mocno już nabzdyczone grono pedagogiczne.

Nie da się jednak ukryć, że „Poke the Box” inspiruje do działania i do porzucenia irracjonalnych obaw przed wychylaniem się. Mam nadzieję, że poniższe cytaty dobrze o tym świadczą i zachęcą was do lektury. Ja ze swej strony proponuję:

Szturchaj rzeczywistość!

To ekscytujące, zajmujące i bardzo satysfakcjonujące zajęcie, które przynosi wiele zabawy i radości, a wielu przypadkach także sporo pieniędzy i uznania.


Zadanie nie polega na podciągnięciu się do aktualnego status quo, ale na wynalezieniu nowego.

Seth Godin „Poke the Box” (0)


Siódmy imperatyw

  • Pierwszy imperatyw to być świadomym – świadomym otoczenia rynkowego, nadarzających się okazji i własnych możliwości.
  • Drugi imperatyw to być wykształconym, abyś mógł zrozumieć, co dzieje się dookoła.
  • Trzeci imperatyw to być godnym zaufania znajomym, żeby ludzie wierzyli w szczerość twojego zaangażowania.
  • Czwarty imperatyw to być konsekwentnym, żeby dało się przewidzieć, czego można się po tobie spodziewać.
  • Piąty imperatyw to tworzyć dobra, które będziesz mógł zaoferować.
  • Szósty imperatyw to być wydajnym, żebyś mógł zaproponować dobrą cenę za swoją pracę.
  • (…)
  • Siódmy imperatyw budzi trwogę i dlatego łatwo go przeoczyć lub zignorować. Siódmy imperatyw to mieć jaja, serce i pasję, żeby poddać swoje dzieła rynkowej ocenie.

Seth Godin „Poke the Box” (4-5)


Kiedy powinieneś zacząć? „Wkrótce” nie brzmi tak dobrze jak „teraz”.

Seth Godin „Poke the Box” (12)


Obecnie cały świat jest w ruchu. Jeśli twój projekt nie porusza się naprzód, to w porównaniu do reszty świata zaczynasz się cofać. Jak kamień leżący w strumieniu – możesz się nie ruszać, ale ze względu na ruch wokół ciebie zderzenia są nieuniknione.
Dla człowieka wolącego stać w miejscu, ironią losu jest to, że dużo mniejsze zawirowania powstają wokół kłody płynącej w dół rzeki niż wokół niego samego. Kłoda pędzi i obraca się, ale w wobec otaczającej jej wody pozostaje we względnym spokoju.

Seth Godin „Poke the Box” (15)


Oto pierwsza zasada działania przynoszącego znaczące efekty:
Regularnie stawiaj się do roboty!
Tworzenie dzieł sztuki wymaga samozaparcia. Sprzedawanie wymaga samozaparcia. Pisanie wymaga samozaparcia. Czynienie świata lepszym wymaga samozaparcia.

Seth Godin „Poke the Box” (18)


Jeśli masz wątpliwości… poszukaj źródła strachu. Strach jest prawie zawsze źródłem wątpliwości.

Seth Godin „Poke the Box” (23)


Nieustanne pranie mózgów, jakiemu poddała nas odchodząca do historii era ekonomii wielkoprzemysłowej, zaowocowało utrwaleniem kosztownego nieporozumienia. Ludzie twórczy lub mający cokolwiek do powiedzenia uwierzyli, że muszą czekać, aż zostaną wybrani.
Na przykład autorzy książek czekają, aż zostaną dostrzeżeni przez agentów, a potem przez wydawców. Następnie starają się, aby zainteresowały się nimi media, chcąc w ten sposób dotrzeć do czytelników. Pojaw się w programie Oprah Winfrey, a wszystko zacznie załatwiać się samo.
Przedsiębiorcy często czekają, aż zostaną dostrzeżeni przez bogatych inwestorów. Potrzebują tego, żeby przekonać siebie samych o wartości tego, co zaczęli robić, i żeby przystąpić do budowania prawdziwego biznesu.
Pracownicy czekają na awans albo żeby poprowadzić spotkanie, albo chociaż żeby udzielono im głosu na spotkaniu.
Postawa „wybierz mnie, wybierz mnie” jest wyrazem uznania siły systemu i przekazaniem odpowiedzialności za podjęcie inicjatywy komuś innemu. Dodatkowym bonusem jest możliwość obciążenia tej osoby całą winą w przypadku niepowodzenia.
Jeśli cię nie wybrano, to przecież ich wina, a nie twoja.
Jeśli zaś cię wybrano, to przecież oni powiedzieli, że się nadajesz, nieprawdaż? W tym przypadku to też nie twoja wina.
Odrzuć tyranię bycia wybieranym. Wybieraj siebie sam.

Seth Godin „Poke the Box” (24-25)


Powiedz nam, proszę: czy boisz się czegoś, co może się nie udać i nas zniszczyć, rozproszyć lub zatrzymać? Co może nam zadać ostateczny cios? Czy może boisz się czegoś, co może się udać i zmienić wszystko, otwierając przed nami całkiem nowe obszary niepewności?

Seth Godin „Poke the Box” (28)


Jak dojść do Cleveland?
Rynkowa premiera dzieła jest wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju. Istnieje życie przed tym wydarzeniem, potem następuje moment przedstawienia oferty, a później mamy życie po tym wydarzeniu.
Z rozpoczynaniem przedsięwzięć jest inaczej. Rozpoczynanie nie jest jednorazowym wydarzeniem. To seria wydarzeń.
To tak, jak z pójściem na piechotę do Cleveland. Postanawiasz to zrobić i wykonujesz pierwszy krok we właściwym kierunku – to jest właśnie rozpoczęcie. Potem idziesz przez cały dzień, krok po kroku, na przemian podnosząc, przesuwając i opuszczając swoje stopy. Wieczorem, dwadzieścia mil później, zatrzymujesz się na odpoczynek w przydrożnym hotelu.
A co się dzieje następnego dnia rano?
Albo porzucasz swój projekt albo rozpoczynasz znowu swoją wędrówkę do Cleveland. Prawdę powiedziawszy, każdy kolejny krok jest nowym rozpoczęciem. Jesteś oczywiście bliżej celu niż wczoraj czy tydzień temu, ale wciąż kierujesz się do Cleveland.
Nie ustawaj w rozpoczynaniu, dopóki nie skończysz.

Seth Godin „Poke the Box” (55)

Sekrety innowacji a la Steve Jobs

Uczynny kolega pożyczył mi książkę „The Innovation Secrets of Steve Jobs” Carmine Gallo (który jest także autorem „The Presentation Secrets of Steve Jobs”). Ogólne przesłanie tej pozycji to: Steve Jobs jest tylko jeden, ale ty możesz udoskonalić swoje możliwości twórcze, zwracając uwagę na siedem aspektów działania szefa Apple, które uczyniły go jednym z najbardziej podziwianych menedżerów nie tylko w branży technologicznej:

  1. Rób to, co kochasz. Steve Jobs zawsze podążał za głosem swojego serca i uważa, że pozwoliło mu to osiągnąć wspaniałe rezultaty.
  2. Odciśnij swój ślad we wszechświecie. Jobs przyciąga osoby o zbliżonych poglądach i wspólnie z nimi przekuwa pomysły w innowacje, które zmieniają świat. Pasja napędza rakietę Apple, a wizja Jobsa wyznacza kierunek jej lotu.
  3. Uruchom swój mózg. Innowacje wymagają kreatywności, a dla Steve’a Jobsa kreatywność to akt łączenia ze sobą różnych rzeczy. Jobs wierzy, że szeroka paleta doświadczeń życiowych pozwala nam lepiej rozumieć ludzkie potrzeby i dążenia.
  4. Sprzedawaj marzenia, a nie produkty. Dla Jobsa ludzie, którzy kupują produkty Apple, nie są „klientami”. To osoby, które mają swoje marzenia, nadzieje i ambicje. Jobs tworzy produkty spełniające te marzenia.
  5. Powiedz tysiącu rzeczy „NIE”. Według Jobsa prostota jest wyrazem najwyższej finezji. Począwszy od konstrukcji iPodów i iPhone’ów, przez projekty ich opakowań aż po funkcjonalność witryny internetowej Apple, innowacje polegają na eliminowaniu tego, co nieistotne, aby wydobyć na pierwszy plan to, co najważniejsze.
  6. Kreuj niesamowite doznania. Jobs uczynił sklepy Apple złotym standardem w dziedzinie handlu detalicznego poprzez wprowadzenie drobnych innowacji, które może zastosować każdy w celu nawiązania głębokich, trwałych i opartych na emocjach relacji z klientami.
  7. Doprowadź do perfekcji swój przekaz. Jobs to obecnie najwybitniejszy korporacyjny „gawędziarz”, który zamienia premiery nowych produktów w prawdziwe przedstawienia teatralne. Możesz mieć najlepsze pomysły na świecie, ale jeśli nie zarazisz nimi innych, twoje innowacje nigdy nie staną się czymś istotnym.

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (10-11)

Myślę, że warto pamiętać o tych siedmiu filarach, na których opiera się sukces Apple. Każdemu z nich poświęcone są dwa kolejne rozdziały książki. Pierwszy z nich omawia temat w odniesieniu do firmy kierowanej przez Steve’a Jobsa, a drugi opisuje przypadki innych firm, które zastosowały podobny sposób myślenia i odniosły sukces. W rozdziałach tych znalazłem wiele ciekawych cytatów i je pilnie wynotowałem.


„Gdy firma wysyła swoich menedżerów w dół rzeki na tratwie, żeby nauczyli się pracy zespołowej, albo gdy każe im konstruować samolociki z kolorowego papieru, żeby odkryli pokłady swojej kreatywności, w oczywisty sposób widać, że coś jest nie tak.” – Curtis Carlson, William Wilmot „Innovation”

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (2)


Michał Anioł podobno powiedział: „Największe niebezpieczeństwo, na jakie się narażamy, nie polega na wyznaczeniu sobie ambitnego celu i nieosiągnięciu go, ale na wyznaczeniu i osiągnięciu celu banalnego.”

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (12)


„Prawie każdego dnia miałem ochotę się poddać” – powiedział Dyson. – „Ale jedną z rzeczy, którą robiłem w młodości były biegi długodystansowe – od jednej do dziesięciu mil. Byłem w tym całkiem dobry, jednak nie z powodu predyspozycji fizycznych, lecz dzięki większej determinacji. Nauczyłem się, że chwila, w której marzysz o tym, żeby zwolnić, jest właśnie tą chwilą, w której powinieneś przyspieszyć. W biegach długodystansowych musisz pokonać barierę bólu. To samo dzieje się w projektach badawczo-rozwojowych i podczas uruchamiania nowej działalności gospodarczej. Nadchodzi ten okropny moment, gdy widmo porażki zagląda ci prosto w oczy. I jeśli wytrzymasz to spojrzenie, ujrzysz ścieżkę pozwalającą ci kontynuować twoją wspinaczkę aż na sam szczyt.”

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (29)


„Jaka jest najważniejsza cecha , która odróżnia Steve’a Jobsa od innych liderów?” – zapytałem Campbella.
„Steve ma wizję” – odparł Campbell. – „On widzi rzeczy, które leżą za horyzontem.”

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (48)


„Siła wizji Steve’a jest wręcz przerażająca” – twierdzi Trip Hawkins, były wiceprezes Apple do spraw strategii i marketingu. – „Kiedy Steve w coś wierzy, siła tej wizji dosłownie wymiata wszelkie obiekcje i problemy. One po prostu przestają istnieć.

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (49)


W nakręconym w 1996 roku filmie dokumentalnym „Triumph of the Nerds” Andy Hertzfeld (członek zespołu projektującego komputer Macintosh) powiedział: „Steve był zawiedziony, że komputer tak długo uruchamia się po włączeniu., więc postanowił zmotywować Larry’ego Kenyona (innego członka zespołu), mówiąc mu: ‚Czy wiesz, jak wiele milionów ludzi kupi tę maszynę? To będą miliony ludzi i wyobraźmy sobie, że uda ci się skrócić czas uruchomienia o pięć sekund. To pięć sekund razy milion każdego dnia. To pięćdziesiąt ludzkich żyć. Jeśli dasz radę przyspieszyć to o pięć sekund, oszczędzisz pięćdziesiąt ludzkich istnień.'”

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (53)


„W Microsofcie nigdy nie wykształcił się prawdziwy system wspierający innowacje” – stwierdził były wiceprezes, Dick Brass.
(…)
Jak mówi Brass, w 2001 roku stał na czele zespołu konstruującego tablet PC, ale wiceprezes odpowiedzialny w tym czasie za pakiet Office był przeciwny tej koncepcji. Odmówił przydzielenia jakichkolwiek zasobów do projektu modyfikacji oprogramowania Office w celu przystosowania go do nowego środowiska i w ten sposób pogrzebał całe przedsięwzięcie. Grupa opracowująca tablet PC została unicestwiona.

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (57)


„Kreatywność to tylko sztuka łączenia ze sobą różnych rzeczy.” – Steve Jobs

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (79)


DNA innowatora składa się z pięciu głównych elementów:

  • umiejętności łączenia rzeczy na podstawie bogatych doświadczeń osobistych;
  • gotowości do kwestionowania status quo i zadawania pytań „Dlaczego?”, „Dlaczego nie?” i „Co by było, gdyby…?”;
  • chęci eksperymentowania i praktycznego weryfikowania pomysłów;
  • dążenia do otaczania się inspirującymi ludźmi;
  • ciągłego obserwowania i analizowania otaczającego świata.

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (95-98)


„Ludzie, którzy są wystarczająco zwariowani, żeby sądzić, iż mogą zmieniać świat, są właśnie tymi, którzy ten świat zmieniają.” – reklama Apple

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (105)


„Oto ci wariaci. Odmieńcy. Buntownicy. Wichrzyciele. Okrągłe klocki wciskane w kwadratowe otwory. Ci, którzy postrzegają rzeczy inaczej niż wszyscy. Kwestionują uświęcone zasady i nie darzą szacunkiem istniejącego status quo. Możesz ich cytować, możesz się z nimi nie zgadzać, możesz ich gloryfikować i możesz szkalować. Ale jednego zrobić nie możesz – zignorować ich. Ponieważ to oni zmieniają otaczające cię rzeczy. To oni pchają ludzkość do przodu. I choć niektórzy widzą w nich tylko wariatów, my dostrzegamy geniuszy. Ponieważ ludzie, którzy są wystarczająco zwariowani, żeby sądzić, iż mogą zmieniać świat, są właśnie tymi, którzy ten świat zmieniają.” – reklama Apple

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (108)


„Jestem równie dumny z tego, czego nie robimy, jak z tego, co robimy.” – Steve Jobs

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (135)


Mathew May, autor „In Pursuit of Elegance”, mówi, że najlepszym pomysłom czegoś brakuje i właśnie to brakujące coś często prowadzi do jeszcze bardziej eleganckich rozwiązań. May nie wierzy w to, że wszystko, co proste, jest eleganckie, ale twierdzi, że wszystko, co eleganckie, jest proste.

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (146)


Zapytany o sekret innowacji Apple, prezes firmy Tim Cook przypisał całą zasługę Steve’owi Jobsowi i jego nieustępliwemu skupianiu się na tym, co jest najważniejsze. W wielowątkowej dyskusji podczas Goldman Sachs Technology Conference w lutym 2010 roku Cook tak opisał filozofię działania Apple:
„Jesteśmy najbardziej skupioną firmą, jaką znam, o jakiej czytałem i o jakiej kiedykolwiek słyszałem. Codziennie mówimy NIE wielu dobrym pomysłom. Mówimy też NIE wspaniałym pomysłom po to, żeby minimalizować liczbę spraw, na których skupiamy swoją uwagę. Dzięki temu możemy skierować swoją olbrzymią energię tylko na te tematy, które wybraliśmy. Na każdym ze stolików, przy których siedzicie, prawdopodobnie zmieściłyby się wszystkie wyroby produkowane aktualnie przez Apple, a mimo to nasz przychód w ubiegłym roku wyniósł 40 miliardów dolarów. Myślę, że jedynie koncerny naftowe mogłyby o sobie powiedzieć to samo. Nie chodzi tu tylko o mówienie TAK właściwym produktom, ale przede o mówienie NIE wielu produktom, które są dobrymi pomysłami, ale nie tak dobrymi, jak pozostałe.”

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (150)


„Nie prowadzimy badań rynkowych. Nie zatrudniamy konsultantów. Jedynymi konsultantami, z których usług skorzystałem w ciągu ostatnich 10 lat, była firma mająca za zadanie przeanalizowanie strategii detalicznej przedsiębiorstwa komputerowego Gateway po to, żebyśmy nie powtórzyli jej błędów. Ale nigdy nie zatrudniamy konsultantów jako takich. Po prostu chcemy tworzyć wspaniałe produkty.” – Steve Jobs

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (183)


Świat jest pełen bystrych, innowacyjnych ludzi, na których pomysły bliźni pozostają głusi, ponieważ ludzie ci nie potrafią skutecznie przedstawić swoich idei. Umysł nie zwraca uwagi na to, co nudne, więc jeśli twoja opowieść jest nudna, nie oczekuj, że kogoś do niej przekonasz.

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (209)


Steve Jobs mówi, że codziennie rano spogląda w lustro i pyta samego siebie: „Jeśli dzień dzisiejszy miałby być ostatnim dniem mojego życia, to czy chciałbym robić to, co mam na dzisiaj zaplanowane?”. Gdy przez zbyt wiele kolejnych dni odpowiedź brzmi NIE, Jobs wie, że konieczna jest jakaś zmiana. A ty, czy nie nazbyt długo mówisz już do swojego odbicia w lustrze NIE? Jeśli tak, to jak sądzisz, co na twoim miejscu zrobiłby Steve?

Carmine Gallo „The Innovation Secrets of Steve Jobs” (222)