Co robisz?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta, o ile nie działasz w amoku lub nie jesteś w stanie pomroczności jasnej. Czytasz BIZNES BEZ STRESU, piszesz raport, odśnieżasz, plotkujesz, wygłaszasz referat, leżysz na łóżku i gapisz się w sufit, siedzisz przed telewizorem i oglądasz „Kiepskich” i tak dalej, i tak dalej… W każdej chwili możesz precyzyjnie określić, co właśnie robisz.
Jak robisz?
Tu już odpowiedź jest znacznie trudniejsza. Ocena jakości twojej pracy bardzo często jest niejednoznaczna. To, co twoim zdaniem zrobiłeś świetnie, inni mogą uważać za niewypał. Lub wręcz przeciwnie – obcy ludzie gratulują ci efektu, który ty uważasz za nędzną chałturę. Ponadto nawet ty sam bywasz zdezorientowany i nie wiesz, czy robisz coś właściwie, czy nie, czy w tym przypadku niezbędna jest perfekcja, czy też wystarczy być „wystarczająco dobrym”. A jeżeli tak, to jak wystarczająco powinieneś być dobry dziś, a jak jutro?
Dlaczego robisz?
To najtrudniejsze z pytań, jakie możesz sobie zadać, ale uczciwa odpowiedź na nie da ci największe profity. Często robimy różne rzeczy z rozpędu, z przyzwyczajenia, ze strachu lub dla zaspokojenia oczekiwań otoczenia. To nie są dobre motywacje. Tylko działania, co do których potrzeby sam, w głębi serca będziesz przekonany, zapewnią ci prawdziwą satysfakcję i spełnienie. Odpowiedź na pytanie, dlaczego warto coś robić oraz dlaczego czegoś nie warto robić, wprowadza cię na wyższy poziom myślenia o swoich sprawach – na poziom, na który nie jest w stanie wspiąć się twój jaszczurczy mózg.
Wiem, że w okresie przedświątecznym nie masz czasu na takie rozmyślania. To okres działania w trybie kryzysowym (Wigilia, prezenty, koniec roku w pracy, wyjazd w góry itp.) – skądinąd działania bardzo efektywnego. Ale gdy już kurz (śnieżny) opadnie, proponuję ci zastanowienie się, dlaczego robisz to, co robisz. Uczciwa odpowiedź zapewni ci znacznie lepszy start w nowym roku i zbliży cię do realizacji twoich prawdziwych celów.
Nie bój się! Spróbuj!