Zastanów się przez chwilę, co byś wybrał:
- $50 dolarów dziś?
czy - $100 dolarów za rok?
A teraz weź pod uwagę podobny, choć nieco inny przypadek – co byś wybrał:
- $50 dolarów za pięć lat?
czy - $100 dolarów za sześć lat?
Z punktu widzenia czystej logiki, przy założeniu względnej stabilności światowych rynków finansowych, obydwa przykłady opisują tę samą sytuację: czy wolisz dostać pięćdziesiąt dolarów o 365 dni wcześniej niż sto dolarów. Okazuje się, że zdecydowana większość ludzi w pierwszym przypadku wybiera $50 (bo lepszy gołąb w garści niż wróbel na dachu), a w drugim przypadku $100 (bo co to za różnica, czekać pięć czy sześć lat).
To proste ćwiczenie pokazuje, jak bezbronny jest twój umysł, gdy przychodzi mu oceniać wartość różnych spraw w czasie. A najgorszą konsekwencją tej ułomności jest odwlekanie, zwykle bowiem wydaje ci się, że to, za co w tej chwili nie możesz się zabrać, za kilka dni zrobisz z łatwością. Po prostu „ty w przyszłości” wydajesz się być znacznie zdolniejszy i pracowitszy niż „ty w dniu dzisiejszym”, a sama przyszłość nie wygląda na tak bardzo wypełnioną obowiązkami i pokusami, które mogłyby pokrzyżować twoje plany.
O tych wszystkich sprawach napisał w swoim eseju „Procrastination” David McRaney.
Polecam! Fascynująca, choć wymagająca poświęcenia kilku dłuższych chwil, lektura.