Przewertowałem statystyki i zdziwiłem się, że wbrew tym wszystkim wstrząsającym nagłówkom gazetowym, dotyczącym wypadków kolejowych, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zginęło w nich mniej niż 300 osób. Za najbardziej morderczą uważano linię Erie, łączącą Nowy Jork z jeziorem Erie. Zabiła 46 albo 26 osób, dokładnie nie pamiętam, ale było to dwa razy więcej niż na innych szlakach. Jako, że Erie to długa i obciążona znacznym ruchem linia, fakt ten nie powinien budzić nadmiernego zdumienia.
Drążąc temat dalej, sprawdziłem, że między Nowym Jorkiem a Rochester codziennie jeździ 8 pociągów w każdą stronę, czyli razem 16, przewożąc w sumie 6000 pasażerów. To daje około miliona osób przez 6 miesięcy, czyli liczbę wszystkich mieszkańców miasta Nowy Jork. Erie zabija od 13 do 23 spośród tych pasażerów. W tym samym czasie w Nowym Jorku w swoich łóżkach umiera 13 tysięcy osób! Zamarłem z wrażenia, a włosy stanęły mi dęba na głowie. „To straszne!” – powiedziałem do siebie. – „To nie podróż koleją stanowi największe niebezpieczeństwo, lecz zaufanie, jakim darzymy nasze zabójcze łóżka. Nigdy więcej nie będę spał w łóżku!”
Mark Twain, The Galaxy, Luty 1871
Jedna myśl w temacie “Nigdy więcej nie będę spał w łóżku!”