Kiedyś przeczytałem, że arbuz jest dobrym antidotum na kichanie. Gdy czujesz w nosie oznaki zbliżającej się eksplozji, wyobraź sobie arbuz, jego kulisty, zielony kształt, różowe, soczyste wnętrze z brązowymi pestkami, jego zapach i smak. Już po chwili zagrożenie minie i będziesz mógł spokojnie powrócić do swoich zajęć.
Uwaga: niektórzy pseudospecjaliści uważają, że w sytuacji zagrożenia wybuchem wystarczy trzykrotne powtórzenie słowa „arbuz”. Nie słuchajcie ich. Takie pseudomagiczne zaklęcia nie mają prawa działać! Liczy się tylko solidna i bezkompromisowa wizualizacja dorodnego, dojrzałego arbuza!