Pisarz Dan Koeppel stosuje skuteczną metodę radzenia sobie z rozbieganymi myślami, które utrudniają mu skupienie się nad pracą i powodują odwlekanie realizacji zamierzeń. Metoda ta polega na prowadzeniu „Dziennika Dygresji”. Gdy tylko jakaś nowa, niezwiązana z bieżącym zadaniem sprawa lub myśl pojawia się na horyzoncie, Dan otwiera swój „Dziennik Dygresji”, odręcznie zapisuje tam, opatrzoną datą i godziną, notatkę i powraca do pracy. Dzięki temu nie dryfuje kreatywnie wtedy, kiedy dryf taki jest niepożądany, a jednocześnie ma pewność, że ten nowy, być może epokowy pomysł mu nie umknie. Co kilka dni przegląda swój „Dziennik Dygresji” i dzieli notatki na bezużyteczne oraz te, którymi warto się zająć.
Jak widzisz, są ludzie, którzy niezależnie od Davida Allena odkrywają dla siebie i z powodzeniem stosują elementy metody Getting Things Done, nie wiedząc, że jest to GTD.
Bo GTD to po prostu systematyczny, uporządkowany zdrowy rozsądek.
Na podstawie „Avoid Distraction, Get More Done with a Tangents Log”.